Ten czas jest kością wyłamaną w stawie
Ponieważ krakowski Ulisses nie domyka się fabularnie, nie można też domknąć go w akcie odbioru, nie da się też wyczerpać go w pojedynczym akcie interpretacji. I być może to świadczy o tym, że jako teatralna adaptacja powieści jest gestem wobec modernistycznego tekstu Joyce’a adekwatnym – nie służalczym ani nie przesadnie gorliwym, ale takim, który jest zdolny przenieść w przestrzeń odbioru przedstawienia teatralnego niektóre jakości towarzyszące lekturze.
Wywar z Szekspira
Nie wiem, po co legnickiemu Teatrowi im. Heleny Modrzejewskiej Świat na głowie. Ani to teatralny spektakl, ani cyrkowe przedstawienie, choć ma pewne cechy tego drugiego.
Rocznicówka Rychcika
Podstawowe problemy Don Juana z Teatru Nowego są dwa: po pierwsze, wyreżyserował go Radosław Rychcik, a po drugie, wyreżyserował go poniżej swoich możliwości.
Oni
Pierwsza inscenizacja teatralna Instytutu, będąca jednocześnie debiutem reżyserskim Jędrzeja Wieleckiego, jest z założenia skromna i skupiona na aktorach.
Wykrzyczeć niemoc
Obywatelka Kane nie jest, jak można się domyślać, znając twórczość Janiczak i Rubina, opowieścią o dziwnych losach Patty Hearst, która jako dwudziestolatka została porwana przez organizację terrorystyczną Symbionese Liberation Army.