Uciekające panny młode
Paweł Świątek z Magicznej rany Doroty Masłowskiej wycina cztery opowieści z kobiecymi postaciami w rolach głównych. Jego spektakl to maraton porażek, festiwal stand-upów smutkiem podszytych, w którym tęsknota za tym, żeby własny upadek jak najpiękniej udekorować, walczy z instynktem ucieczki.
Foka Hela w swojej bajce
Hela Foka to ładny spektakl, z ładnymi lalkami, ładną animacją, ładną scenografią. Wiele kadrów zapada w pamięć.
Dlaczego pani jest taka gruba?
Prawda rzadko bywa nagradzana. Dowodzi też tego Zła dziewczynka, najnowsza premiera we Wrocławskim Teatrze Lalek.
Zabawa w zabawy
W Dzieciach z Bullerbyn reżyser uchwycił dziecięcą energię, bezpośredniość i zachwyt światem – tę szczególną wrażliwość, tak typową dla pierwszych szkolnych lat. To spektakl, który inspiruje, by choć na chwilę oderwać się od cyfrowej codzienności i na nowo dostrzec, jak wiele przygód zaczyna się tuż za progiem.
Nicość nie istnieje?
Pakuła – podobnie jak w Jak nie zabiłem swojego ojca… – uparcie szuka języka do opowiedzenia o tym, co niewyobrażalne, niepojęte, co „nie mieści się w głowach”.