Inne historie: Rosja (2), czyli Bułat i wieczność
Im dalej, im bardziej wspólne, niczyje – tym bardziej szare i brudne.Moi gospodarze wytargali z auta wiadra, koszyki, pudełka, kartony z mięsem, serem, ciastem… Było tego na cały tydzień. Postawili na stole za chatą, zapalili w „pieczce”, zwanej tu „burżujką” i zaczęliśmy zakąszać.…