Życie intymne Jarosława, reż. Kuba Kowalski, Teatr Wybrzeże

„One cannot control the life of a dżdżownica”

Życie intymne Jarosława to spektakl przyglądający się związkowi Jarosława Iwaszkiewicza z Jarosławem Błeszyńskim.
Mojżesz i Aaron, reż. Romeo Castellucci Wzrost i upadek miasta Mahagonny, reż. Ivo van Hove

Tęsknoty za iluzją

Mojżesz i Aaron oraz Wzrost i upadek miasta Mahagonny to gorzkie i przerażająco prawdziwe diagnozy Europy lat trzydziestych XX wieku.
Szekspir bez cenzury. Erotyczny żart na scenie elżbietańskiej, Jerzy Limon, Fundacja Terytoria Książki.

Laptop i inne (nie)obyczajne wyrazy

Znakomita i wyjątkowa w polskim piśmiennictwie książka Jerzego Limona rozpoczyna się objaśnianiem kodów wizualnych.
Pan Ein i inne historie, Wiktor Szenderowicz, przekład Jerzy Czech, ADiT.

Ludożerstwo czy dieta ludzka?

Jerzy Czech wykonał doprawdy wspaniałą pracę translatorską, zaproponowawszy nam pozycję, która będzie jedynie zyskiwała na aktualności.
Hamlet.pl. Myślenie „Hamletem” w powojennej Polsce, Wanda Świątkowska, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Nie tylko o Polsce

Książkę Wandy Świątkowskiej nie tylko uważam za świetne opracowanie podjętego przez autorkę zagadnienia, ale też najzwyczajniej ją lubię.
Męczeństwo Joanny d’Arc, reż. Carl Theodor Dreyer, Francja, 1928.

Scena/ekran: Mnich Artaud

Po szeregu filmów, w których w roli protagonisty występował niezastąpiony William Szekspir, zacząłem zastanawiać się nad tym, kogo z wielkich ludzi teatru rzeczywiście mógłbym zobaczyć na ekranie.
Wzór na pole trójkąta, reż. Jan Hussakowski, Nowy Teatr im. Witkacego w Słupsku

A, B, C

Wzór… to przykład teatru, którego centrum stanowi słowo. Świat wyłania się tu z języka i w języku wyczerpuje.
Pinokio, reż. Alexandre Marquezy, Teatr Arka im. Renaty Jasińskiej we Wrocławiu

Pinokio forever

Wrocławski Teatr Integracyjny Arka zagrał opowieść o drewnianym pajacyku w wigilię wyborów. I to zagrał na żywo przy pełnej widowni.

Ten czas jest kością wyłamaną w stawie

Ponieważ krakowski Ulisses nie domyka się fabularnie, nie można też domknąć go w akcie odbioru, nie da się też wyczerpać go w pojedynczym akcie interpretacji. I być może to świadczy o tym, że jako teatralna adaptacja powieści jest gestem wobec modernistycznego tekstu Joyce’a adekwatnym – nie służalczym ani nie przesadnie gorliwym, ale takim, który jest zdolny przenieść w przestrzeń odbioru przedstawienia teatralnego niektóre jakości towarzyszące lekturze.