Mahagonny. Ein Songspiel / Afterparty, reż. Krystian Lada, STUDIO teatrgaleria

Auf nach Mahagonny

Mahagonny, czyli utopijne miasto z utworu Bertolta Brechta, kusi swobodnym trybem życia, postępem, rozrywką i alkoholem.

Laguna, reż. Paweł Sakowicz, TR Warszawa

Przeciekanie

To, co płynne, nie uznaje granic, lubi przeciekać oraz naciekać i jako takie ma w sobie coś wywrotowo nieobliczalnego. Jak Laguna.

Śluby panieńskie, reż. Dan Jemmett, Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana w Warszawie

Rhythm of My Heart

Gdy w ręce brytyjskiego reżysera trafia Fredrowska komedia, jego skojarzenia biegną w stronę lat 70. XX wieku. Skąd wyrasta owo przeniesienie czasu akcji Ślubów panieńskich?

Teatr Collegium Nobilium, Mewa, reż. Katarzyna Minkowska

Nieszczęśliwe związki

Życie dyplomów jest krótkie. Szkoda. Niektóre z nich zasługują na to, żeby przedłużyć ich sceniczną egzystencję poprzez włączenie do repertuaru jednego z teatrów.

Faustyna. Falsyfikat, reż. Ewa Galica, Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie

Wyznanie (nie)wiary

Falsyfikat to przedstawienie sprawnie zrealizowane, dobrze zagrane i momentami naprawdę zabawne.

Orfeusz, reż. Anna Smolar, TR Warszawa

Ćwiczenia z utraty

Orfeusz w warszawskim TR-rze opowiada o tym, jak dramatycznie nie radzimy sobie z doświadczeniem śmierci bliskich osób.

Moby Dick, reż. Jakub Zalasa, Wrocławski Teatr Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego

Płytkie wody

Moby Dick we Wrocławskim Teatrze Pantomimy ma dwie niezaprzeczalne zalety.

Człowiek jaki jest, każdy widzi, reż. Katarzyna Minkowska, Nowy Teatr

Pluszowe Himalaje

Przestrzeń w spektaklu Człowiek jaki jest, każdy widzi w reżyserii Katarzyny Minkowskiej jest zaskakująca malownicza; to świat-fantazja o magicznej zimie, o krainie mrozu.

Zapomniany Korczak

Pojawienie się postaci z książek Korczaka na scenie szczecińskiej Pleciugi jest zasługą Wojciecha Kobrzyńskiego, który na motywach Króla Maciusia Pierwszego oraz Kajtusia Czarodzieja stworzył Czarodziejów.

Nie ma jak w rodzinie

Co robi Norbert Rakowski? Bawi się we wszystko, co Dogma 95 definitywnie odrzuca. Jako reżyser teatralny ma do tego święte prawo. Tylko że znowu chodzi o uzyskiwane efekty. A są one takie, że jako widz szybko zaczynam odnosić wrażenie, że Rakowskiego nie tyle interesuje sama historia, co sposób jej opowiadania.