Gesamtkunstwerk Znanieckiego

Don Carlo, reż. Michał Znaniecki, Opera Wrocławska

aAaAaA

fot. Karpati&Zarewicz

Wybitna inscenizacja opery Don Carlo Giuseppe Verdiego w reżyserii Michała Znanieckiego z impetem inauguruje dyrekcję Agnieszki Franków-Żelazny w Operze Wrocławskiej. Przedstawienie zachwyca inteligentną i wizjonerską narracją, wspaniałymi ariami solistów, rewelacyjnymi pieśniami chóru, potęgą brzmienia orkiestry. A przecież dzieje tej opery zaczęły się od spektakularnej…klapy.

Francuskojęzyczna prapremiera Don Carlosa w roku 1867 nikogo nie przekonała. Lepiej przyjęto włoską wersję wystawioną jeszcze tego samego roku w Londynie. Verdi się nie poddawał. W roku 1884 na zamówienie mediolańskiej La Scali gruntownie przerobił operę. Wyciął akt pierwszy i usunął balet z aktu trzeciego. Przedstawienie, skrócone z czterech godzin do trzech, wreszcie odniosło wielki sukces. Taką właśnie wersję opery można dziś zobaczyć we Wrocławiu.

Michał Znaniecki rozpoczął prace nad inscenizacją cztery lata temu na zamówienie Haliny Ołdakowskiej, ówczesnej dyrektorki artystycznej Opery Wrocławskiej oraz Mariusza Kwietnia, dyrektora muzycznego. Reżyser znakomicie ten czas wykorzystał. Wrocławskie przedstawieni mieni się od oryginalnych i wielce efektownych rozwiązań inscenizacyjnych.

Libretto opery, oparte na tragedii historycznej Friedricha Schillera Don Karlos, Infant von Spanien (1787), porusza wiele uniwersalnych tematów, zarówno politycznych, jak i religijnych. Ważną rolę w akcji odgrywa zderzenie państwa z Kościołem. Jedną z głównych postaci jest Wielki Inkwizytor, a jego relacje z hiszpańskim królem Filipem II także dzisiaj szokują. Inkwizytor spektakularnie upokarza króla. Istotną funkcję dramatyczną pełni też w operze bunt infanta Don Carla przeciw autorytetowi ojca, króla Filipa II, a także rebelia narodów ujarzmianych przez Hiszpanię.

Verdi dokonał w operze swoistego podsumowania młodzieńczych pasji politycznych. Marquis de Posa, poświęcający życie dla przyjaciela, to swoisty autoportret kompozytora, wspomnienie jego idealistycznych i utopijnych marzeń o zmianie świata. We Wrocławiu w tę postać wcielił się wybitny baryton Stanisław Kuflyuk, pochodzący z Ukrainy. Kuflyuk stworzył wspaniałą kreację. Jako Markiz Posa dominował głosem, postawą i charyzmą nad nieco zagubionym i mało obecnym Don Carlem. Trudno było zrozumieć dlaczego Elżbieta de Valois pokochała nie jego, ale mniej atrakcyjnego infanta.

Na Ukrainie urodziła się również Olena Tokar, wybitna śpiewaczka obdarzona zachwycającym sopranem lirycznym i dużym talentem aktorskim. W jej wykonaniu Elżbieta de Valois, wielka miłość infanta Don Carla i aktualna żona jego ojca, króla Filipa II, nabrała głębokich wymiarów tragicznych. Krucha i delikatna kobieta, opętana miłością niemożliwą, stała się ofiarą ideologicznego fanatyzmu. W finale Wielki Inkwizytor poderżnął jej gardło. Wioska rodzinna Oleny Tokar w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy została niemal doszczętnie zniszczona przez Rosjan w roku 2022.

Świat współczesny niepokojąco przenikał do spektaklu. Michał Znaniecki umieścił co prawda akcję przedstawienia w rzeczywistości kojarzącej się z przepychem XVI-wiecznych klasztorów i pałaców, ale całą scenę zamienił w szachownicę, na której kolejne figury odgrywały kolejne konflikty, jak w głośnym przedstawieniu A Game at Chess Thomasa Middletona (1624). W kluczowej scenie inscenizacji Don Carla, inspirowanej Siódmą pieczęcią Bergmana, Wielki Inkwizytor na pierwszym planie grał w szachy ze Śmiercią.

Znaniecki mistrzowsko skomponował symultaniczne działania sceniczne. Tyranię rządów Filipa II symbolizowały procesje i tortury więźniów politycznych. Fiasko instytucji państwa sygna-lizowały pochody uchodźców. Obrazy tworzone były w wielu planach i na wielu poziomach. Włoski scenograf Luigi Scoglio, zbudował na scenie Opery Wrocławskiej przepiękną i bardzo funkcjonalną przestrzeń. Multimedialne projekcje Karoliny Jacewicz, perfekcyjnie wyświetlane na olbrzymich ścianach i oknach, wzbogacały świat przedstawienia o dodatkowe skojarzenia i dynamiczne wizje.

Centralną postacią opery reżyser uczynił nie tytułowego Don Carla, ale jego ojca Filipa II, króla Hiszpanii. Rafał Siwek, wybitny bas i znakomity aktor, skomplikował i uczłowieczył postać legendarnego tyrana i religijnego fanatyka. To z pewnością największa kreacja we wrocławskim spektaklu. Siwek, obdarzony wielkim głosem i potężną charyzmą sceniczną, uwiarygadniał skomplikowaną akcję opery. Jako Filip II dominował na scenie nawet w nocnej koszuli.

Rewelacyjne partie chórów współtworzyły mroczne światy przedstawienia. Świetnym i bardzo nośnym pomysłem było rozmieszczenie Flandryjczyków na widowni. Apelowali o łaskę króla unisono, poszerzając pejzaż akustyczny przedstawienia o nowe, zaskakujące wymiary. Egzekucja Flandryjczyków, skazanych przez inkwizycję na śmierć, stała się jednym z najbardziej wstrząsających obrazów inscenizacji. Anna Grabowska-Borys, kierująca chórem Opery Wrocławskiej od 2010 roku, po raz kolejny przygotowała ze swoim zespołem serię porywających popisów wokalnych. Niskie wibracje męskich głosów mnichów w równym stopniu zachwycały, co przerażały.

Do sukcesu inscenizacji przyczyniły się też wspaniałe kostiumy zaprojektowane przez niezawodną Małgorzatę Słoniowską, związaną z Operą Wrocławską od roku 1988. Bogate, kolorowe stroje przemieniały sceniczne obrazy w ruchome, trójwymiarowe malowidła. Dawid Karolak, reżyser świateł, z wielkim wyczuciem pogłębiał i wzmacniał malarskie piękno tych scen.  

Reasumując: Don Carlo w Operze Wrocławskiej to Gesamtkunstwerk, dzieło totalne, poruszające i wzruszające, potężne przedsięwzięcie artystyczne na wysokim, europejskim poziomie.

<p class="text-align-right">04-06-2025</p>

Opera Wrocławska

Don Carlo

Kierownictwo muzyczne: Paweł Przytocki

Reżyseria: Michał Znaniecki

Scenografia: Luigi Scoglio

Kostiumy: Małgorzata Słoniowska

Ruch sceniczny: Oskar Winiarski

Reżyseria świateł: Dawid Karolak

Projekcje multimedialne: Karolina Jacewicz

Asystent scenografa: Maciej Węglarz

Obsada: Jerzy Butryn, Dominik Sutowicz, Łukasz Motkowicz, Wołodymyr Pańkiw, Marcelina Roman, Barbara Bagińska, Jakub Michalski, Agnieszka Adamczak, Aleksander Zuchowicz, Magdalena Makow-ska, Daniel Babuśka, Aleksander Bardasow, Mikołaj Dyka, Yurii Hryhorash, Rafał Romanicz, Grzegorz Rubacha, Peter Erdei, Marcin Grzywaczewski, Marek Klimczak, Adam Pacyno, Jerzy Szlachcic, Michał Zborowski

Premiera: 24 maja 2025

Don Carlo, reż. Michał Znaniecki, Opera Wrocławska

Oglądasz zdjęcie 4 z 5