O odchodzeniu Kaczyńskiego

O odchodzeniu Kaczyńskiego
Teraz tworzy się w Polsce właśnie taka zgęstka, a Historia dopiero pije poranną kawę, robi make-up i czesze włosy.

Reżyseria i aktorstwo pandemiczne

Reżyseria i aktorstwo pandemiczne
Aktorstwo popandemiczne będzie musiało jakoś nadrobić ten wielomiesięczny głód bliskiego obcowania dusz czy - tłumacząc na nowocześniejszy język - synergii osobowości.

Dezorientacja seksualna

Dezorientacja seksualna
Podśmiewanie się z jakiejkolwiek inności uważałem za niegodne, prawdopodobnie dzięki temu, że czytałem Chatę wuja Toma, Timura i jego drużynę oraz Brzydkie kaczątko. I tak mi zostało.

Szczęśliwe dni: 30 września

Szczęśliwe dni: 30 września
Jacek Cygan, patrząc ze sceny Teatru Polskiego na publiczność, rzucił taki bon mot: kowidownia. No, fakt: specjalny to gatunek widzów.

Człowiek z Olkusza

Człowiek z Olkusza
W tytułowym dla całego tomu reportażu Plaża za szafą Marcin Kącki opowiada historię kradzieży jedynego w Polsce płótna Moneta.

Pismo boga

Pismo boga
Gdyby chociaż były jakieś kursy z zaglądania śmierci w oczy. Ale nie w Internecie, gdzie mamy wiele żyć, a każdą planszę możemy zacząć od nowa. Chodzi o naukę tam, gdzie życie jest jedno, tylko nasze, własne.

Mańkutyzm

Mańkutyzm
Oczywiście opakowują swoją ideologię we wzniosłe frazesy, że jakoby Michał Anioł, Goethe i Marylin Monroe też byli lewo(sic!)ręczni.

O seksualizacji i innych

O seksualizacji i innych
Dość powszechna infantylizacja świata, widoczna na każdym kroku w reklamach, filmach i grach komputerowych, jest w naturalnej sprzeczności z tym, czego powinniśmy uczyć nasze wnuki.

Diariusz tumultu w Wólce Biskupiej

Mój przyjaciel Michał Merczyński, człowiek, którego energia napędzała 24 edycje festiwalu, któremu przez 20 lat pomagałem w roli dyrektora artystycznego, pod naciskiem władz miasta, policji lub samodzielnie podjął złą i przedwczesną decyzję. Nie można poddawać się na samą wiadomość, że nieprzyjaciel ogłosił mobilizację. Trzeba przynajmniej stanąć z nim oko w oko. Walczyliśmy o wolność, żebyśmy mogli być mniej odporni na przemoc. Ale z wolności należy korzystać. I raz na 25 lat zmobilizować się w jej obronie. Takie opinie wygłaszam w wywiadzie dla lokalnej edycji „Gazety Wyborczej”. Ukaże się oczywiście w piątek, dzień niegdyś dedykowany postom i umartwieniom.