Straszny smutek błazeńskich golemów
„Nie ma pokoju tak zamurowanego, żeby się na takie drzwi zaufane nie otwierał, jeśli tylko starczy sił, by mu je zainsynuować” – mówi o miejscu, w którym wszyscy jesteśmy, narrator, a Joanna Chmielecka, miotając się, zamalowuje trzy ściany otwartego więzienia.…