Ciemny grylaż, reż. Cezary Żak, Och-Teatr w Warszawie

Ciemny grylaż powraca

Ciemny grylaż powraca
Ciemny grylaż w nowej, współczesnej odsłonie okazuje się nadal aktualny.
Chłopi, reż. Remigiusz Brzyk, Teatr Ludowy w Krakowie

Rok chudy

Rok chudy
Chłopi, będąc spektaklem klarownym w przekazie politycznym, słabo oddziałują afektywnie.
Nie smućcie się. Ja zawsze będę z wami, reż. Wiktor Rubin, Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie

I tak nikt mi nie wybaczy

I tak nikt mi nie wybaczy
Pod względem inscenizacyjnym olsztyńskie przedstawienie operuje gestem czytelnym i klarownym, prostym, ale zarazem otwierającym wachlarze znaczeń.
Joga, reż. Anna Smolar, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie

Trwanie

Trwanie
Spektakl Anny Smolar jest jednym z tych, które mogą działać niezwykle afektywnie, i niewątpliwie zawdzięcza to precyzji dramaturgicznej i reżyserskiej oraz znakomitemu aktorstwu.
Małgosia i Jaś, reż. Gervais Gaudreault, Teatr Baj w Warszawie

Las krzeseł

Las krzeseł
W Małgosi i Jasiu Lebeau dokonuje operacji na baśni braci Grimm. Narrację buduje w oparciu o traumatyczne doświadczenie z wczesnego dzieciństwa Małgosi.
Schron przeciwczasowy, reż. Marcin Wierzchowski, Narodowy Stary Teatr im. H. Modrzejewskiej w Krakowie

Retrotopia

Retrotopia
W Schronie przeciwczasowym, który Marcin Wierzchowski wyreżyserował w Starym Teatrze w Krakowie, bohaterowie poszukują bezpiecznej kryjówki nie w konkretnym miejscu, a czasie.
Dominika Laster, Most pamięci Wcielona pamięć, świadectwo i przekaz w pracy Jerzego Grotowskiego, przekład: Katarzyna Woźniak-Shukur, red. naukowa przekładu: Dariusz Kosiński, Wydawnictwo Żywosłowie

Choroby wieku

Choroby wieku
Czy rzeczywistym nieszczęściem Grotowskiego nie jest to, że jego „choroba” różni się od choroby wieku? Tym razem mowa o wieku XXI.
Śmieszy cię to?, reż. Michał Buszewicz, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi

No właśnie śmieszy

No właśnie śmieszy
Czy Buszewicz napisał farsę o niczym? Nieświadomi powiedzą, że tak. Świadomi zaś świetnie się na tym spektaklu zabawią.

Sapere aude

Immanuel Kant to jedno z tych przedstawień, do których przekonujesz się – o ile w ogóle się przekonujesz – powoli: krok po kroku. Nasiąkasz jego atmosferą, specyficznym poczuciem humoru, neurotycznym temporytmem; przyzwyczajasz się do ekscentrycznych bohaterów, a potem już jesteś – albo i nie – w tym i z tymi, którzy stoją przed tobą na scenie.