Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Marcin Liber wypadł z czasu
Marcin Liber wypadł z czasu
Marcin Liber ma ostatnio swój minifestiwal we Wrocławiu – po świetnie przyjętej Planecie małp w Teatrze Polskim w Podziemiu, pokazał długo odkładaną premierę Rzeźni numer 5 we Wrocławskim Teatrze Współczesnym.
Bogurodzico, przegoń Putina
Bogurodzico, przegoń Putina
Rosyjskie artystki chcą nas wytrącić ze złudnego poczucia zadowolenia. Wolność jest dziś zagrożona nie tylko w Rosji.
W śnialni
W śnialni
Troje performerów w IV RP Snów to bez wątpienia ludzie, ale jakby z innej, dziwnej ulepieni substancji. Powleczeni obcisłymi kombinezonami jak drugą skórą, zdają się płynni.
Co mieszka tam w środku?
Co mieszka tam w środku?
W spektaklu Anny Smolar Halka nie ginie ani nie znika. Halka odmawia popełnienia samobójstwa i odchodzi.