Erazm, reż. Anna Smolar, Teatr Nowy w Warszawie

Konserwowanie Europy

Konserwowanie Europy
Erazm rozbija konwencje, jest dowcipny i szarga świętości. Nawet nieumiejący śpiewać aktorzy przechodzą niezauważeni w tym parodystycznym świecie.
Sen nocy letniej, reż. Rafał Szumski, Teatr Miejski w Gdyni

Insta stories

Insta stories
Szumskiemu udaje się wyciągnąć ze Snu… jego potencjał komediowy i obok tonów serio, które zmuszają do refleksji, ustanowić bardzo udaną warstwę humorystyczno-rozrywkową.
Pułapka, reż. Wojciech Urbański, Teatr Dramatyczny w Warszawie

Psycho-pułapka

Psycho-pułapka
Na małej scenie Teatru Dramatycznego pozostała historia neurotyka z nieprzepracowanymi traumami dzieciństwa i młodości.
Madagaskar, reż. Gosia Dębska, Teatr Żydowski im. Estery Rachel i Idy Kamińskich w Warszawie

Trójkąt warszawski

Trójkąt warszawski
Kooperacja Żydowskiego i Papahemy to propozycja dla widza środka. Przyzwoicie zrealizowana, nie wytycza nowych szlaków ani formalnych, ani tematycznych, ale przecież nie ma takiego obowiązku.
Klub, reż. Weronika Szczawińska, Teatr Collegium Nobilium Akademii Teatralnej / TR Warszawa

One też

One też
Przygotowany przez studentki Wydziału Aktorskiego warszawskiej Akademii Teatralnej pod przewodnictwem Weroniki Szczawińskiej Klub jest nie tylko osobistym komentarzem ruchu #MeToo.
Żyjesz naprawdę w innym świecie, reż. Hubert Fiebig, Scena Robocza w Poznaniu

„Obcy to każdy z nas, gdy wychodzi na ulicę”

„Obcy to każdy z nas, gdy wychodzi na ulicę”
Idźcie na Żyjesz naprawdę w innym świecie do Sceny Roboczej, bo przecież lubicie w teatrze porządnie zastanowić się nad sobą i światem, a ponadto mieć z tego jakąś żywą estetyczną satysfakcję.
Strefa szeptów, reż. Joanna Grabowiecka, Instytut im. Jerzego Grotowskiego we Wrocławiu

Najadłem się śliwek od górali

Najadłem się śliwek od górali
Wciąż się zastanawiam, skąd przyszła tego wieczoru Joanna Grabowiecka, co właściwie przeszła w tym obrzędzie przejścia i dokąd teraz idzie, ale nic mi nie przychodzi do głowy.
1968 // biegnij, mała, biegnij, reż. Remigiusz Brzyk, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi

Sami sobie

Sami sobie
Jeśli Remigiuszowi Brzykowi udaje się zrobić lokalny spektakl wolny od truizmów to właśnie dlatego, że opowiedział o bardzo uniwersalnym mechanizmie.