Czy rękopisy nie płoną?

Czy rękopisy nie płoną?
Świat jest jeszcze podlejszy, niż się wydawał, a kultura to nadal zaledwie bezradne próby zmierzenia się z tą podłością.

O grabieniu liści

O grabieniu liści
Grabienie liści oraz myślenie lub pisanie o nim, o lubieniu grabienia to dwie różne sprawy, które jakoś zachodzą na siebie i plączą.

Cinema

Cinema
Mała górska wioska Michałowice, magiczne miejsce, do którego przyjeżdżają dziesiątki artystów z całego kraju i spoza niego. Dom – dzieło sztuki samo w sobie.

Hermannplatz

Hermannplatz
Z rozpędu następnego dnia biegnę do teatru. Schaubühne. Das Leben des Vernon Subutex 1 w reżyserii Thomasa Ostermeiera, na podstawie powieści Vernon Subutex, francuskiej pisarki Virginie Despentes.

Wielce Szanowny Panie Wojewodo!

Wielce Szanowny Panie Wojewodo!
Rozumiem, że Pan Wojewoda jako miłośnik sztuki i osoba darząca sympatią mądre i twórcze kobiety, zdecydował się najpierw wyróżnić swoją uwagą panią Monikę S. i zadbał o niewątpliwie należne jej miejsce w Historii Teatru Polskiego.

Suche fakty (3)

Suche fakty (3)
Po dyskusji panelowej podszedł do mnie widz i pogratulował odwagi sięgnięcia w rozmowie po pisarzy rosyjskich. Długo o tym potem myślałam.

Zmiana klimatu

Zmiana klimatu
Po premierze padały słowa: symbolizm, niezwykła wizja artysty, teatr w procesie, komentarz społeczny, znaczący, wieloznaczny, ukazujący różne perspektywy performans, skandal, poniżenie.

Mił(o)ść

Mił(o)ść
Czasy są ciężkie, a publiczność łaknie dzisiaj rzeczy pięknych – usłyszałam podczas rozmowy o pracę. Cóż może być bardziej atrakcyjnego nad tematykę związaną z miłością?

Przekrocz się

„Poszukiwana jest dwójka energicznych, profesjonalnych tancerzy. Głównym tematem i motywem projektu jest złość i wściekłość. Z założenia projekt będzie bardzo energetyczny i fizyczny, a praca nad nim będzie polegała na przekraczaniu swoich fizycznych i mentalnych możliwości”.

Skandal

Pierwszy felieton, który opublikowałem na tym wortalu, poświęciłem Teatrowi Telewizji. Nosił tytuł Nekrolog. Trochę mnie przygnębił fakt, że znaczek „lubię to” kliknęły przy nim zaledwie trzy osoby, bo w moim odczuciu był to wyraz najgłębszego egzystencjalnego bólu po utracie ukochanej formuły artystycznej, formuły, która jest unikalna i wyjątkowo pojemna.

Medytacje popremierowe

Nie wiem, jak się mają sprawy z pamięcią u innych, ale ja mam taką przypadłość, że cokolwiek zrobię, cokolwiek wydarzy się w moim życiu, to odnoszę wrażenie, że już po kilku dniach pojawia się muślinowa zasłona pamięci / nie-pamięci i niedawane wczoraj traci bezpowrotnie wyrazistość. I ostatecznie wydaje mi się, że w ogóle się nie wydarzyło. Albo też wydarzyło się komuś innemu, kto się pode mnie stale podszywa.

Proszę o zbliżenie

„Proszę o zbliżenie”.
Jakie piękne słowa, prawda? Mógłby tak powiedzieć kochanek do kochanki, równoważąc w tej frazie szacunek z pożądaniem. Albo ona do niego, dając wyraz swej nieśmiałości, ale i największego oddania.