Kwartet dla czwórki śpiewających aktorów
Tytuł spektaklu Christopha Marthalera wydaje się kwintesencją absurdalnego humoru organizującego sceniczny świat.
Kolory – pozory?
Na afiszu Polskiej Opery Królewskiej znowu Haendel. Wielki Jerzy Fryderyk. Niezmordowany w – jak to się mówiło – wenie twórczej.
Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję, reż. Mateusz Pakuła, Teatr Łaźnia Nowa w Krakowie, Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach
Legion i każda/y z nas
Jak nie zabiłem swojego ojca… jest bardzo osobistym projektem i – jak stwierdza sam reżyser – tworzy go grupa przyjaciół.
Punkt (bez) wyjścia
Mamy na scenie Teatru Wybrzeże dość konwencjonalny portret współczesnej rodziny z nieszczęśliwym bohaterem męskim w centrum. Mamy rozpad, powierzchowność, powtarzalność.
Dyplom ze snów, reż. Lena Frankiewicz, Akademia Sztuk Teatralnych im. St. Wyspiańskiego w Krakowie filia we Wrocławiu
Miewałem lepsze sny
Tytuł nie kłamie, Dyplom ze snów wrocławskiej filii Akademii Sztuk Teatralnych w rzeczy samej jest ze snów.
Przymierzalnia
Mimo uroku i siły, których połączenie stanowi o wartości Pustostanów, jest w tym spektaklu także dotkliwy niedosyt.
Tam, gdzie łososie są szczęśliwe
Sztukę Sébastiena Thiéry’ego reżyseruje w Teatrze Współczesnym Jarosław Tumidajski. Zręczność reżysera i aktorskie talenty sprawiają, że widzowie wydają się równie zdziwieni rozwojem absurdalnych wypadków, co główni bohaterowie.
Jak to zrobić, żeby być szczęśliwą
W krakowskim Sercu ze szkła. Musicalu Zen najbardziej wzruszyło mnie to, co rozpoznaję jako jakość charakterystyczną zarówno dla twórczości Tomaszewskiego jako inscenizatora, Hartung-Wójciak jako dramaturżki i reżyserki.
Brokatowa plama
Balladyna z Targówka usiłuje mówić do kilku grup naraz, przeplatając kod przeznaczony dla pokolenia VHS-ów, kodem pokolenia TikToka.
Legenda drogi
Legendarium w Arlekinie nie jest spektaklem samowystarczalnym – potrzeba pewnej wiedzy o wykorzystanych tu opowieściach, aby ułożyć go sobie w całość.
Halka w negatywie
Przedstawienie Anny Skuratowicz zdaje się być wiwisekcją toksycznej relacji dwojga ludzi, którzy fatalnym zrządzeniem losu wpadli na siebie.