Pomiędzy, reż. Ewa Ignaczak, Teatr Gdynia Główna

Ślub. Próba generalna

Ewa Ignaczak wróciła do Gombrowicza. Jeszcze przed premierą Pomiędzy pomyślałam sobie, że taki tytuł dla adaptacji Ślubu bardzo trafnie podsumowuje kondycję widza.
Wyspy Galapagos. Król Dawid, reż. Andrzej Ficowski, Wrocławski Teatr Współczesny im. Edmunda Wiercińskiego

Artysta, zwierzę mroku

Krótkie, kameralne przedstawienie Ficowskiego zda się teatralną zabawką – czymś na kształt szkiców węglem i fluoroscencyjnymi pastelami.
Wujaszek Wania, reż. Andrzej Bubień, Teatr 6. Piętro w Warszawie

Przedłużająca się uwertura

Przedstawienie w reżyserii Andrzeja Bubienia przypomina ciągnącą się w nieskończoność uwerturę.
Niepoprawni [Fantazy], reż. Maciej Englert, Teatr Współczesny w Warszawie

„Pół aktora, pół Polaka”, czyli tryumf awangardy

Rzetelne i uczciwe dzieło Macieja Englerta i jego zespołu jest czymś tak osobnym, że zasługuje na miano awangardy.
Molier, reż. Neville Tranter, Teatr Animacji w Poznaniu

Gargantuicznie

Molier Neville’a Trantera w poznańskim Teatrze Animacji był od początku skazany na sukces i wszelkie odstępstwo od tego pewnika byłoby jakąś bardzo niemile zaskakującą niespodzianką.
Cyrano, reż. Jakub Szydłowski, Teatr Muzyczny w Łodzi

Bryk z Cyrana

Bryk z Cyrana
Spektakl w reżyserii Jakuba Szydłowskiego wygląda, jakby nie tylko nie wydarzył się wiek XX, ale i kilka stuleci poprzedzających ten okres.
Raj wariatów, reż. Wawrzyniec Kostrzewski, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy

Rycerze bez ideału

Odebrałem Raj wariatów jako ostre i bardzo nieprzyjemne oskarżenie, rzucone wprost całej naszej zachodniej cywilizacji.
Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku, reż. Piotr Ratajczak, Teatr Współczesny w Szczecinie

Kluczyć: wykluczyć, zakluczyć, wkluczyć

Podejrzewam, że podobna wiara w magiczno-performatywną moc słów towarzyszy tym, którzy analizują dramat Doroty Masłowskiej Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku.

Nur für Deutsche?

Nur für Deutsche?

Przez dwie godziny mieszkańcy Berlina z klasy średniej śmiali się z samych siebie, oglądając spektakl, w którym Maja Zade i Thomas Ostermeier ukazywali pustkę ich drobnomieszczańskiego żywota.

(Nie) do opowiedzenia

(Nie) do opowiedzenia

Zmęczone Darii Sobik ubrane przez Joannę Drozdę w kostium kabaretu są rodzajem eksperymentu. Twórczynie mówią „sprawdzam”: na ile da się opowiedzieć szerszej niż środowiskowa widowni o wyczerpaniu czymś, co w oczach ogółu wciąż nie wydaje się pracą, ale rodzajem hobby, przygrywką do prawdziwego życia.