Arcydzieło na śmietniku, reż. Tomasz Obara, Teatr Współczesny w Szczecinie

Być jak Jackson Pollock

Arcydzieło na śmietniku to przykład gwiazdorskiego teatru na bardzo przyzwoitym poziomie. To świetna propozycja dla tych, którzy od teatru oczekują porządnej rozrywki.
Kings of War. reż. Ivo van Hove, Barbican (Londyn), Théâtre National de Chaillot (Paryż), Wiener Festwochen

Wielki teatr historii

Teatralnie Królowie wojny wydali mi się jeszcze ciekawsi od Rzymskich tragedii, pomimo bardziej może konwencjonalnej inscenizacji.
Ostatni syn , reż. Przemysław Jaszczak, Teatr Żydowski im. Estery Racheli i Idy Kamińskich

Święte wojny

Ostatni syn cieszy przede wszystkim jako kolejny w polskim teatrze spektakl, który bez szczególnego tabu konfrontuje młodą widownię z tematem wojny.
Akademia Pana Kleksa, reż. Jerzy Jan Połoński, Lubuski Teatr w Zielonej Górze

Karnawał w Akademii

Nie chciałbym, by te moje wybrzydzania przesłoniły niewątpliwe walory inscenizacji Jerzego Jana Połońskiego.
Festiwal Dolnośląskich Teatrów Offowych ZWROT, Wrocław 15 – 17 września 2017

ZWROT. There Is No Alternative. Część druga.

ZWROT. There Is No Alternative. Część druga.
Jak udowadnia to frekwencja, dolnośląski off ma swoich widzów i przy sprzyjających warunkach z pewnością zwiększy ich liczbę.
Zemsta, reż. Anna Augustynowicz, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

Na co komu zgoda

Rozumiem zarzuty, jakie krytycy stawiają przedstawieniu. A jednocześnie ta Zemsta istotnie mnie poruszyła.
Fidelio, reż. Rocc, Opera Wrocławska koprodukcja ze Słoweńską Operą Narodową w Lublanie

Recenzja przerwana

Przykro, że znakomity zespół Opery Wrocławskiej, o coraz lepszej marce w Europie, firmuje takiego gniota. Nie wspominając o uśmiercaniu wspaniałej opery Beethovena.
Nine, reż. Jacek Mikołajczyk, Teatr Muzyczny w Poznaniu

To już nudne.

W przypadku Nine z poznańskiego Muzycznego należy pochwalić dosłownie każdy element – począwszy od niezwykłej spójności inscenizacji, scenografii i kostiumów przez wykonanie muzyki i śpiew po grę aktorów.

Ćwiczenia z utraty

Orfeusz w warszawskim TR-rze opowiada o tym, jak dramatycznie nie radzimy sobie z doświadczeniem śmierci bliskich osób. I jak bardzo potrzebujemy ćwiczeń z utraty, wymyślonych na nowo. Anna Smolar sięga tu po schemat narracyjny, na którym był zbudowany jej wcześniejszy Melodramat, pokazywany w stołecznym Teatrze Powszechnym – wywiedziony z muzycznej formy fugi, w której ten sam temat jest przechwytywany przez różne głosy.