Dominika Laster, Most pamięci Wcielona pamięć, świadectwo i przekaz w pracy Jerzego Grotowskiego, przekład: Katarzyna Woźniak-Shukur, red. naukowa przekładu: Dariusz Kosiński, Wydawnictwo Żywosłowie

Choroby wieku

Czy rzeczywistym nieszczęściem Grotowskiego nie jest to, że jego „choroba” różni się od choroby wieku? Tym razem mowa o wieku XXI.
Śmieszy cię to?, reż. Michał Buszewicz, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi

No właśnie śmieszy

Czy Buszewicz napisał farsę o niczym? Nieświadomi powiedzą, że tak. Świadomi zaś świetnie się na tym spektaklu zabawią.
Halka, reż. Wojciech Adamczyk, Polska Opera Królewska w Warszawie

Halka w korporacji

Polska Opera Królewska w niewielkim a urokliwym wnętrzu swej siedziby w Teatrze Stanisławowskim wystawiła nie tę powszechnie znaną Halkę.
Czego nie widać, reż. Piotr Cieplak, Teatr Komedia w Warszawie

„rany boskie, jutro premiera”

Piotr Cieplak nie pierwszy raz sięga po farsę. W 2005 roku z powodzeniem zrealizował Słomkowy kapelusz Eugène Labiche’a w warszawskim Teatrze Powszechnym.
Dzieje grzechu. Opowiedziane na nowo, reż. Daria Kopiec, Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy

Ewy, córki Fridy

W legnickiej Modrzejewskiej reżyserka Daria Kopiec wraz z dramaturgiem Arturem Pałygą opowiadają na nowo Dzieje grzechu.
Misiaczek, reż. Piotr Soroka, Wrocławski Teatr Lalek

Leśny nieśpioch

Grany na małej scenie Misiaczek stanie się rewelacyjnym dopełnieniem repertuaru Wrocławskiego Teatru Lalek.
Geniusz, reż. Jerzy Stuhr, Teatr Polonia w Warszawie

Szampan u ludojada

Jerzy Stuhr przedstawienie wyreżyserował i obsadził siebie w roli Konstantego Stanisławskiego. Tą rolą i tym przedstawieniem zapowiedział już swoje odejście z teatru.
Persona. Ciało Bożeny, reż. Jędrzej Piaskowski, Teatr Zagłębia w Sosnowcu

Możliwość dialogu

Spektakl Persona. Ciało Bożeny łączy fikcyjną historię z lokalnymi bolączkami sosnowiczan i wątkami metateatralnymi.

(Nie)przekładalności

Translacje to spektakl o relacjach oraz ich rozmaitych trajektoriach. Performerki i performerzy czasem zdają się ze sobą konkurować, kiedy indziej współtworzą wielocielesny i współoddychający organizm. Metronomy ujednolicają tempo, ale nie ekspresję. Ich obecność na poziomie symbolicznym jest, jak sądzę, wezwaniem do uważności – przede wszystkim na innych oraz na to, co wydarza się wokół nas.

Bez celu

Ale po co miałbym bronić Smoleńska w Teatrze Nowym? Nie wiem. Podobnie jak osoby odpowiedzialne za powstanie tego spektaklu nie wiedzą, po co on powstał.

Wojna ołowianych żołnierzyków

Jacek Bunsch, inscenizując Księdza Marka, ugrzązł na artystycznej mieliźnie. I nawet jeśli tytułową rolę Macieja Tomaszewskiego uznamy za popis aktorskiego kunsztu, nie ma w reżyserskiej interpretacji poematu dramatycznego Juliusza Słowackiego ni krzty pięknej katastrofy.