Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Jeśli spodziewamy się, że na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu (Scena w Malarni) odegrana przed nami zostanie porządna inscenizacja Kordiana i chama Leona Kruczkowskiego, to po mniej więcej kwadransie przekonujemy się, że jesteśmy w błędzie.
Paroles, paroles, paroles...
Anna Januszewska wyciągnęła z tekstu rosyjskiego dramaturga bardzo wiele, może nawet wszystko, co się z niego da na scenie wyciągnąć.
Blaszana pułapka
Car Samozwaniec Adolfa Nowaczyńskiego w inscenizacji Jacka Głomba to spektakl, na który warto spóźnić się godzinę.
Epos na dwóch kółkach
Spektakularność niewidocznego – tak w największym skrócie można opisać kluczowy paradoks książki Jakuba Papuczysa Tour de France jako przedstawienie kulturowe.
Więzienie i teatr
Elisabeth Åsbrink pisze świetnie. Czuły punkt porywa od pierwszej strony. Niektóre rozdziały czytałem na jednym oddechu.