Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Teatr młodych i niezdolnych
Książka Kościelniaka stanowi rodzaj krytycznego przewodnika po polskim teatrze dramatycznym ostatniego dziesięciolecia oraz jego twórcach.
Po co dzieciom teatr, czyli ciiiiiiiiiii…
Zielonogórski spektakl jest króciutki, prosty i opiera się w zasadzie na bardzo miłym kontakcie wykonawców z widzami.
Bal manekinów
Niewidzialny chłopiec Tymoteusza Karpowicza jest totalnym, niemal półtoragodzinnym, wprawiającym w trans słowotokiem.