Kołonotatnik 44: Same przedstawienia. I glosy. Zwłaszcza te syczące
Kołonotatnik 44: Same przedstawienia
Sekwencje z dziećmi i tłumem dorosłych pochłoniętych jakimś absurdalnym wirem niezrozumiałych zachowań są najlepsze w spektaklu Cieplaka, bo reżyserowi udaje się patrzeć na sceniczny świat okiem dziecka, które nie wszystko z tego wiru rozumie, dostrzega szczegóły, ale umyka mu zasada.
K/88: Maszyna do świerkania
Rzeszowskie i krakowskie spotkania z aktorkami-instrumentalistkami i muzyko-aktorkami pokazują drogę ucieczki współczesnego teatru. Przypuszczam, że to nie polityczność, a forma istnienia aktora będzie terenem badań najbliższych sezonów.
K86/ Zasłonięte
Czasem zupełnie różne spektakle składają się na dziwne triady. Łączy je nawet nie podobna strategia twórcza, tylko jedno hasło problemowe, jeden aspekt badanej rzeczywistości.
K 85/Kadencja i substancja
Niecierpliwie czekamy na rozstrzygnięcie losów Jana Klaty, dyrektora Narodowego Starego Teatru. Podejrzewamy, że jest na celowniku nowej władzy.