K/227: Historie szpitalne

Gdyby Pina nie paliła, to by żyła, Cezary idzie na wojnę i Instytut Goethego ułożyły się Tomaszewskiemu w przewrotną trylogię o tym, jak sztuka zabija.

Chodzenie do teatru

Powiększa się grono osób piszących i wypowiadających się na temat przedstawień teatralnych, osób, które z niejakim trudem ukrywają swoje zmęczenie i obrzydzenie prawie każdą formą teatralną.

K/226: Potrójka

Narloch ze względu na swoje muzyczno-taneczne i generalnie oldskulowe korzenie myśli o teatrze inaczej niż jego rówieśnicy.

K/225: Dziesięć piosenek i Hator, Hator, Hator...

Marzy mi się, żeby Polskie rymowanki zostały w gdyńskim repertuarze albo żeby Ewa Rucińska powtórzyła gdzieś w Polsce ten spektakl.

Grotowski – przedostatni raz*

Pomysł Tadeusza Słobodzianka był świetny. Zdecydował, żeby do rozmowy zaprosić wyłącznie praktyków związanych na różne sposoby z pracą Grotowskiego, i posadzić ich obok Thomasa Richardsa i Mario Biaginiego.

K/224: Nierodzicielstwo

Kurzawa trafił z inscenizacją Lessinga nie tylko w lukę repertuarową i naszą potrzebę minimalnego, rozumowego teatru.

K/223: Pociąg bardzo niepośpieszny

W Bajce dla dorosłych duet reżysersko-dramatopisarski raczej swinguje i jammuje, wymyśla fikcyjną dyskusję o pryncpia, pojedynek na szczerość i wierność sobie.

K/222: Polityka i inne używki

Wrócili w tym sezonie. Rychcik w Teatrze im. Juliusza Słowackiego przygotował Imię Róży Umberto Eco, a Garbaczewski dał w Starym premierę pod tytułem Nic.

K/108: Bilokacja

Jak nikt inny, fundamentalne wątpliwości, czym jest świat i komu w co wierzyć, potrafi zasiać w nas Iwan Wyrypajew. Oglądam po raz kolejny jego Letnie osy kąsają nas nawet w listopadzie w reżyserii Wojtka Urbańskiego. I trzęsą mi się ręce.

K/106: Kłamstwo w ciemności

Obejrzałem ponownie legnickie Zabijanie Gomułki według Tysiąca spokojnych miast Jerzego Pilcha i myślę sobie jeszcze coś: że ta Historia przez duże H zaraża dziś także te starsze przedstawienia Głomba, zmienia ich znaczenia, ustanawia nowy kontekst.