Cyd w Krakowie

Kiedy zaczyna się przedstawienie Cyda, na podworcu Biblioteki Jagiellońskiej jest jeszcze jasno i nad głowami widzów przelatują ze skwirem jaskółki. Podwórze zastawione gęsto krzesłami tworzy piękną teatralną salę — sufitem jest niebo, zmieniające powoli barwy, od jasnego błękitu, poprzez fiolet aż do ciemnego granatu.

Temat drugi: krytyka teatralna

Drugim — po polskiej dramaturgii współczesnej — tematem, który budzi ostatnio dosyć powszechne zainteresowanie, jest krytyka teatralna. Zainteresowanie nie zawsze zdrowe. Czasami niezrozumiałe — wtedy gdy staje się tematem zastępczym.

Wycinki prasowe

Aktor Mevius grał na wrocławskim teatrze rolę Murzyna. Przez nadzwyczajny pośpiech w toalecie przepomniał on wdziać czarne rękawiczki i wyszedł na scenę z afrykańską twarzą, a białemi rękoma.

Moje mądre przyjemności

Czego chcę od teatru? Najogólniej mówiąc, możliwości wypowiedzi swoich myśli o otaczających mnie zjawiskach. Są ludzie, którzy mają potrzebę takiej wypowiedzi, więc piszą, malują, wspinają się na skrzynki w Hyde Parku. Są to moralizatorzy. Pewnie jestem moralizatorem, a środkiem mojej wypowiedzi jest teatr.

Teatr i życie artystyczne w Warszawie

Kto często bywa w Warszawie, tego wśród innych jedna także rzecz uderzyć musi, oto nieproporcyonalne miejsce, jakie w zajęciu ogółu zajmuje teatr. Znać to przede wszystkiem w prasie. Nigdzie tyle, co u nas, nie piszą o teatrze, nigdzie tyle o nim nie mówią i z tego powodu nie kłócą się.

Trzeba mieć pogląd na świat

Krytyk piszący i mówiący o współczesnym polskim teatrze staje często przed takim oto dylematem: mówić szczerze i surowo o wszystkim, prowadząc do dalszego obniżenia i tak już nadwątlonego prestiżu tej sztuki, czy też – zważywszy na liczne opresje, w których teatr się znalazł, kierując się sympatią oraz przychylnością, wybierać jedynie te zjawiska, które ten prestiż mogą umocnić.

Lohengrin

Nie było co robić — poszedłem na przedstawienie Lohengrina. No, biedne nasze potomstwo, jeżeli to ma być muzyka przyszłości — ale kto wie, może to będzie systemem karnym przyszłości.

Z listów do matki

Przybyła tu do naszego miasta nowa trupa aktorów, lepsza od poprzedzającej — i przez całą zimę dość niezły będzie teatr. Byłem na pierwszej reprezentacji, na Fra Diavolo, operze, którą niegdyś we Wrocławiu słyszałem. Dziwne sprawia wrażenie taż sama sztuka w różnych słyszana okolicznościach.

Kochany Panie Bywalec!

Pyta mnie Pan, czemu dawniej w teatrze królował tron, a dziś na każdej scenie stoi łóżko, a w nim aktorzy grupowo ćwiczą Kamasutrę i nawet nie wiadomo, czy udają czy nie. Widzi Pan, teatr chce być współczesny, świat zaś ciągle idzie naprzód, czyli ku lepszemu, może nie w szczegółach, ale w zasadzie.