Spór o Szekspira
Cóż przyjemniejszego niż podziwiać. Czekaliśmy na Szekspira bardzo długo, ale zobaczyliśmy przedstawienie urzekające. W naszych oczach wyrasta teatr wrocławski na najwybitniejszą scenę w Polsce. Można tutaj i trzeba mówić o całym zespole, a nie tylko o indywidualnych osiągnięciach aktorskich czy reżyserskich.
Czekamy na wariata
Treści, uważasz pan, nie ma żadnej. Rzecz się dzieje na polu. Możem się domyślić, że w okolicy Tworek. Zaczyna się od tego, że dwóch jakichś włóczęgów, chuliganów czy coś w tym rodzaju czeka pod drzewkiem na tego właśnie Godota.
Monologi Ryszarda Cieślaka jako Księcia Niezłomnego – ku wierzchołkowi
Siła i ostateczny sukces Księcia Niezłomnego wiążą się głównie, w moim odczuciu, z centralną tutaj kreacją aktorską. Co więcej – podstawowe elementy teorii Grotowskiego znajdują w tym właśnie dziele aktora kształt sprawdzalny już nie na prawach demonstracji metody, ale już w fazie najpiękniejszego owocowania.
Csató, dobry Pan Bóg i ja
Dlaczego w ogóle pisuję felietony? Prawdopodobnie dlatego, że w pewien wieczór jesienny przyjaciel mój Edward Csató zjawił się u mnie we „Współczesnym” i rozsiadłszy się w fotelu, oznajmił, że mianuje mnie felietonistą w swoim organie. Naprzód mnie to zdziwiło, później odmówiłem i poprosiłem nawet gościa, żeby sobie poszedł. Potem jednak wskutek jakichś automatycznych prawdopodobnie refleksów myślowych, których istoty do dziś w pełni nie pojmuję, doścignąłem na schodach nowo upieczonego redaktora „Teatru” i oddałem mu się w niewolę.
Wspomnienia 1893-1954
Mimo bardzo wysokiego uznania dla przedstawień MCHAT-u, uprzytomniwszy sobie, że osiągają tak wspaniałe wyniki dzięki wielomiesięcznym, a nawet rocznym próbom, przy kolosalnych wkładach finansowych, doszedłem do wniosku, że to, co przeżyłem i widziałem w Krakowie i Lwowie w ostatnich kilkunastu latach, daje słuszny powód do dumy.