Traktat o łuskaniu fasoli, reż. Emilia Nagórka, Teatr im. Witkacego w Zakopanem, Scena Inicjatyw Aktorskich

Jednym zdaniem
Niemal trzygodzinne przedstawienie zakopiańskiego Teatru im. Stanisława Ignacego Witkiewicza to wielka praca Emilii Nagórki, która nie tylko wyreżyserowała spektakl i zagrała w nim, ale także dokonała adaptacji znakomitej powieści Wiesława Myśliwskiego.
„Koniec, który staje się początkiem czegoś nowego”
Momo jest przedstawieniem kilku dobrych scen, świetnej muzyki i choreografii. Jako całość natomiast zawodzi głównie z powodu kiepskiej dramaturgii.
Po orgii
Olga Ciężkowska i Jan Kanty Zienko pokazują świat pogubiony, pełen hipokryzji, zmęczony sam sobą i panującymi w nim pokracznymi, dalekimi od spełnienia relacjami międzyludzkimi.
Sztuka biografii
Orlando. Bloomsbury, przedstawienie „na motywach życia i twórczości Virginii Woolf”, nie miało być, rzecz jasna, wprost biograficzne. Niewątpliwie jednak jest sugestywne
Żółta droga
Wałbrzych śpiewa – w ten sposób mógłbym podsumować finał sezonu w mieście, które nadal potrafi zaskoczyć, pozostając unikatowym punktem na mapie teatralnej Polski.