Z biegiem lat, z biegiem dni [gdzie jest Pepi] , reż. Agnieszka Glińska, Teatr im. J. Słowackiego w Krakowie

Nostalgiczne powroty

Do scenariusza Z biegiem lat, z biegiem dni… powróciła niedawno Agnieszka Glińska, przenosząc go na historyczną scenę Teatru Słowackiego w Krakowie.
Marat/Sade, reż. Remigiusz Brzyk, Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie

Jedna jest zawsze ostrzem

Ekipa Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie jednoczy siły, wystawiając w pełnym składzie sztukę Marat/Sade na podstawie dramatu Petera Weissa.
Humanicana, Katarzyna Pawłowska i Maciej Adamczyk, Teatr Porywacza Ciał

Gra grą w grę

Katarzyna Pawłowska i Maciej Adamczyk od niemal ćwierćwiecza uczą nas, na czym polega gra w teatr, gra w udawanie, gra w grę.
Anne Tyler, Dziewczyna jak ocet. „Poskromienie złośnicy” Szekspira opowiedziane na nowo

Poskramianie dzisiaj

Z okazji przypadającej w 2016 roku czterechsetnej rocznicy śmierci Williama Szekspira brytyjskie wydawnictwo Hogarth Press zaprosiło do współpracy znanych pisarzy.
Nietykalne, reż. Jana Ovšonková, Teatr im. Fredry w Gnieźnie

Dopasować się do stereotypu

Spektakl przypomina stereotypową bajkę dydaktyczną, tyle że ze złym zakończeniem. Daje jednak szansę dwóm młodym aktorkom na zaprezentowanie swoich umiejętności warsztatowych.
Kokaina i sprawiedliwość dla wszystkich, reż. Szymon Kaczmarek, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu, Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu

Drug Story

Nie jestem fanem estetyki Pulp Fiction. Kolekcja skeczów rzadko daje się nanizać na nić wielkiej narracji, spektakl Szymona Kaczmarka wydaje się więc nierówny.
12. Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych R@Port

Fakty (autentyczne)

W przeciwieństwie do ubiegłorocznej, tegoroczna edycja gdyńskiego Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port trzymała wyrównany poziom.
Roberto Zucco, reż. Lena Frankiewicz, Teatr im. Wilama Horzycy w Toruniu

Lustereczko

Czyżby Lena Frankiewicz znalazła w dramacie Koltèsa głębokie i ważne przesłanie, którym chciała się z nami podzielić?

Bliżej

Wiele dzieje się w tej opowieści na poziomie samego słowa, dlatego cieszę się, że reżyser i współpracujący z nim zespół nie obudowali Tchnienia nadmiarowością scenicznych środków.