Podróże Guliwera, reż. Paweł Miśkiewicz, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie

Gatunek (nie)zagrożony?

Mnie Podróże Guliwera poruszyły i skłoniły do myślenia, a nawet ponownej lektury książek przeczytanych dawno, zatartych w pamięci.
Wesele Figara, reż. Grzegorz Chrapkiewicz; Czarodziejski flet, reż. Giovanny Castellanos, Warszawska Opera Kameralna

To, co dawne – jakże nowe

To, co dawne – jakże nowe
W Warszawskiej Operze Kameralnej od dawna narastała chęć nadawania odmiennych kształtów wciąż utrzymywanym w repertuarze najpopularniejszym operom Mozarta.
Fejk nius, reż. Ewa Kaczmarek, Barbara Prądzyńska, Hacen Sahraoui; Muzułmańskie Centrum Kulturalno-Oświatowe w Poznaniu

„Fejk reality” – groteska i groza

Fejk nius nie jest jakowymś teatralnym arcydziełem, lecz porusza ważny problem.
Traviata, reż. Grażyna Szapołowska, Opera Wrocławska

Super-duper

Grażyna Szapołowska, reżyserka Traviaty na placu Wolności, pomimo buńczucznych zapowiedzi, nie zdołała umieścić akcji opery w świecie współczesnym.
Przegląd prac dyplomowych Studium Ciśnień, 3-5 czerwca 2019, Wrocław

Sześciu wspaniałych

Sześć młodych, utalentowanych absolwentek. Pokazy dyplomowe, które mogliśmy zobaczyć na Scenie Ciśnień, kończą ich trzyletnią edukację.
Borys Godunow, reż. Peter Stein, Teatr Polski w Warszawie

Teatr słowa i władza obrazu

Peter Stein postrzega teatr z perspektywy litery tekstu i słowa, które mają determinować kształt realizacji.
Lalka, reż. Wojtek Klemm, Teatr im. Juliusza Słowackiego w Krakowie

Nieprzystawalne światy

U podstaw niepowodzenia krakowskiej Lalki leży, jak sądzę, właśnie błędne rozpoznanie: jedna z najwybitniejszych polskich powieści nie opisuje naszej rzeczywistości.
Hamlet/ГАМЛЕТ, reż. Maja Kleczewska, Teatr Polski w Poznaniu

Silent Disco Party, czyli jak zrobić głośny spektakl

Spektakl Kleczewskiej zasługuje, by potraktować go poważnie, choć wymyka się on kategoryzacji: przedstawienie dobre czy złe.

Lot w nową przestrzeń

Lot w nową przestrzeń
Tak jak trudno przełknąć fakt, że ten kolorowy świat zbudowany na śmietniku cywilizacji zostanie zutylizowany, tak samo trudno zrozumieć, że 620 tysięcy złotych budżetu poszło na ledwie cztery pokazy.