Komedia salonowa
Swoim Snem nocy letniej Zadara robi właśnie to, co robi się z nim na kontynencie od dawna: dostosowuje go do nowej poetyki. W tym wypadku jest to poetyka bardzo nieoczywista, bo dostajemy Shakespeare’a bez magii, mroczności i niedopowiedzeń. To trochę taki Sen nocy letniej, jak widziałoby go (a może zagrało) towarzystwo z oświeceniowego salonu.
Burza w szklance wody
Agata Duda-Gracz to wizjonerka i inscenizatorka obdarzona wyjątkowo oryginalnym talentem. Powinna tworzyć arcydzieła. Co ją blokuje? Nie wiem.
Plemię Ireny
Krzywicka/Krew ma widzowi o wiele więcej do zaoferowania, szczególnie w warstwie wizualno-akustycznej, niż „jeszcze jeden” spektakl feministyczny.
Balbaryk i Dobra Wróżka
Balbaryk i Złota Piosenka to spektakl nieco staroświecki, o nieskomplikowanej fabule, ale kolorowy, zabawny i estetycznie miły dla oka.
„Jutro coś się stanie. Czuję to”
Bydgoska inscenizacja Krwi na kocim gardle prowadzona jest językiem wywiedzionym z poszukiwań i wątpliwości samego Fassbindera.