Reżyser! Reżyser!

Dariusz Lewandowski osiągnął tu poziom inscenizacyjnego i reżyserskiego Meisterstück, no i odszczekuję niniejszym moje uprzednie wątpliwości, zarzucając sobie gorzko uleganie stereotypom i ferowanie sądów a priori.

Idź i nie grzesz więcej

Bajka braci Grimm o Jasiu i Małgosi (a raczej już podrośniętych Janie i Małgorzacie) stanowiła jedną z inspiracji dla tekstu o współczesnych „głodnych” autorstwa Magdy Fertacz i Michała Pabiana.

Scena Wspólna i co z niej wynika

Dwie premiery inaugurujące działalność Sceny Wspólnej zostały zrealizowane przez Centrum Sztuki Dziecka.

Tako rzecze Kukuczka

Maciej Podstawny odważnie rzuca nas w bliżej nieokreśloną przyszłość. W Opowieściach plemiennych czas jest bohaterem na równi z innymi.

Witaj w klubie!

W spektaklu Grzegorza Wolfa brak zupełnie metafizyki, o którą Klata – mimo wszystko – mementami się ocierał.

Witkacy: (re)konstrukcja

Szewcy w reżyserii Anny Rozmianiec w poznańskim Teatrze Animacji podążają tym katastroficznym tropem, odsłaniając przed widzem świat rozczłonkowany.

Golgota

W toruńskim spektaklu Licheń istnieje wyłącznie jako przestrzeń wyobrażona, która odbija się w zachowaniach i komentarzach poszczególnych postaci.

Będzie z tego przebój

W Teatrze Ateneum aktorzy grają osobno, brakuje interakcji między postaciami, a przecież właśnie na tych interakcjach zasadza się twórczość Williamsa.

Z niektórych bajek warto wyrosnąć

Z niektórych bajek warto wyrosnąć
W spektaklu prezentowanym na scenie krakowskiego Teatru Ludowego performerzy nie tylko tworzą interesujące i wyraziste postaci, ale też z wyczuciem rytmu i wrażliwością wobec reakcji publiczności napędzają teatralną maszynerię.

Czy chcemy być wolni?

Czy chcemy być wolni?
Przełamując fale Any Nowickiej wybrzmiewa inaczej niż film von Triera. Owszem, nadal istotne okazuje się pytanie o granice poświęcenia „w imię miłości”, ale mnie zainteresowała inna kwestia, najważniejsza w krakowskim przedstawieniu

Czarny róż

Czarny róż
Teatr O.de.la jest teatrem tańca, choć jego założycielka i choreografka wszystkich spektakli, Marta Bury, proponuje inny termin na to, co zwykliśmy nazywać przedstawieniem, mianowicie – obraz choreograficzny.