Tryumf mrówki
Po sznurku to teatr totalny – albo wstępujemy do rzeki błyskotliwych skojarzeń, awantury i przygody rozegranej na kilkunastu metrach kwadratowych, i toniemy w niej z rozdziawionym od uśmiechu i zaciekawienia dziobem, albo trzymamy się kurczowo masek głupawki, które nakłada na nas grupa rówieśników i brniemy w żałosne stereotypy.
„Ciemność! Widzę ciemność!”
Od z górą dwóch lat mamy w naszym kraju kolejny miejski teatr dramatyczno-repertuarowy (piąty już w Wielkopolsce), który dobrze służy lokalnej publiczności. Można? Ano, można!
Zawołajcie mnie z powrotem
Śliwińska zgrabnie utkała opowieść o genialnym autorze Wesela, zestawiając ze sobą teksty źródłowe i łącząc je z własnym komentarzem.
Czarna radość
Przedstawienie w Teatrze Powszechnym pokazuje, że radość nie zawsze jest szczęśliwa. Pod śmiechem kryje się dramat. Dzieło Jakimiak nie jest lusterkiem, a krzywym zwierciadłem.
Miłość Ryszarda Peryta
W Polskiej Operze Królewskiej nie wyświetla się nad sceną polski przekład libretta, nie ma też go w programach. Ryszard Peryt chce, byśmy kochali Mozarta w oryginale.