Przesilenie, reż. Anna Gryszkówna, Teatr Nowy w Poznaniu

Dwadzieścia lat później

Na Scenie Debiutów spektaklem Przesilenie na podstawie tekstu Davida Greiga i Gordona McIntyre’a niezwykle udanie zadebiutowała jako reżyserka aktorka Teatru Narodowego Anna Gryszkówna.
Gwiazda, reż. Krzysztof Czeczot, Wrocławski Teatr Współczesny im. Edmunda Wiercińskiego

Wrocławski teatr posthumanistyczny

Największą wartością wrocławskiej inscenizacji, oprócz wybitnej kreacji Macieja Tomaszewskiego, jest nowatorskie wyrafinowanie technologiczne.
Arszenik i stare koronki, reż. Marek Mokrowiecki, Teatr Dramatyczny im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku

Może jeszcze będzie śmieszniej

Arszenik i stare koronki w reżyserii Marka Mokrowieckiego to spektakl Grażyny Zielińskiej i Hanny Zientary, grających tu dziecinnie naiwne siostry trucicielki.
Havel-Man albo Václav Havel i spisek czasoskoczków, reż. Eva Rysová, Teatr im. L. Solskiego w Tarnowie

Jak zabić superbohatera?

Podróż w czasie śladami Václava Havla, jaką fundują widzom twórcy spektaklu, jest zabawna i pod względem konstrukcji bardzo przemyślana.
Dziewczyna z plakatu, reż. Janusz Szydłowski, Krakowski Teatr Variété

Kłopoty z konwencją

Z farsą mamy w Polsce kłopot. Owszem, bywa wystawiana, ale rzadko z sukcesem.
Tutaj jest wszystko, reż. Magdalena Miklasz, Teatr Dramatyczny w Wałbrzychu

Zaufaj teatrowi

Uciekasz w krainę wyobraźni i piszesz Książkę wszystkich rzeczy, którą dla wałbrzyskiej publiczności „odczyta” Magdalena Miklasz.
Starsi Panowie znów, reż. Łukasz Fijał, Teatr im. Ludwika Solskiego w Tarnowie

Podróż sentymentalna

Dlaczego wciąż wracamy do Kabaretu Starszych Panów? Jedną z podpowiedzi daje Łukasz Fijał, reżyser przedstawienia Starsi Panowie znów.
Sceny myśliwskie z Dolnej Bawarii, reż. Grażyna Kania, Teatr Polski w Poznaniu

Jak długo trwa wojna?

Kania nie postawiła przed nami lustra, ale otworzyła okno na inną rzeczywistość – niby niezbyt dawną i niezbyt odległą, ale jednak odmienną od tego, w czym teraz żyjemy.

Gogol albo popraweczki

Gogol albo popraweczki
Rewizor na scenie Teatru Dramatycznego wzbudza mieszane uczucia. Skłania do podziwu dla realizatorów, a równocześnie każe myśleć, czy ten sposób potraktowania tekstu nie sprawdziłby się lepiej w innym miejscu.

My? naród?

My? naród?
Czy Dziady Mai Kleczewskiej są o Polsce? Bez wątpienia, ale w trakcie oglądania przedstawienia i już po jego zakończeniu nie mogłam znaleźć odpowiedzi na pytanie: o czyjej Polsce opowiada reżyserka?