Bałwan czy spryciarz?
W Och-Teatrze Józefa Szwejka gra Zbigniew Zamachowski i rola ta jest dla niego stworzona. Zamachowski, z wiecznie przyklejonym do twarzy uśmiechem, buduje postać zagadkową, niejednoznaczną, łączącą sprzeczności. Podąża za oryginałem i tworzy wizerunek bohatera, który do końca pozostawia widzów w niepewności, czy cierpi na wrodzony kretynizm, czy tylko jest przebiegłym błaznem udającym głupka.
Wszystkie zwierzęta duże i małe
Statek Noego w rzeszowskiej Masce, choć korzysta z biblijnej historii, to używa jej wyłącznie jako pretekstu do ogrywania zachowań związanych z deszczem i lalkowej prezentacji rozmaitych zwierzątek
Podróż za jedną śmierć
W spektaklu Głomba-Urbańskiego nikt nie jest bez winy. Grecy, Macedończycy, Polacy – niepewni teraźniejszości i przeszłości, bo ludzie kaleczą ludzi nieodwracalnie. Zbyt często w imię politycznych demonów.
Szaleństwa prasłowiańsko-brazylijsko-holendersko-polskie
Na poznańskiej lalkowej scenie zaszalał kolejny emigrant osiadły w Holandii – Duda Paiva, który przeniósł się z ojczystej Brazylii do „niskiego kraju” w roku 1996.
Mięsem potrafił rzucić
Wrocławski Teatr Pantomimy oprócz festiwalu na własne 60. urodziny, odwdzięczył się wiernej publiczności pozycją niebanalną, podchodzącą do tematu i głównego bohatera z wielu różnych, niekiedy dość nieoczekiwanych stron.