Jan Karol Krótkotrwały

Monarchia jest teatrem, choć to tylko – według Arystotelesa – władza jednostki w interesie ogółu. Jej zaprzeczenie – tyrania – to Teatr Okrutny.

Diariusz tumultu w Wólce Biskupiej

Mój przyjaciel Michał Merczyński, człowiek, którego energia napędzała 24 edycje festiwalu, któremu przez 20 lat pomagałem w roli dyrektora artystycznego, pod naciskiem władz miasta, policji lub samodzielnie podjął złą i przedwczesną decyzję. Nie można poddawać się na samą wiadomość, że nieprzyjaciel ogłosił mobilizację. Trzeba przynajmniej stanąć z nim oko w oko. Walczyliśmy o wolność, żebyśmy mogli być mniej odporni na przemoc. Ale z wolności należy korzystać. I raz na 25 lat zmobilizować się w jej obronie. Takie opinie wygłaszam w wywiadzie dla lokalnej edycji „Gazety Wyborczej”. Ukaże się oczywiście w piątek, dzień niegdyś dedykowany postom i umartwieniom.

Zrzędność i przekora: „Wolność kocham i rozumiem”

Proszę pomyśleć, że gdyby nie afera rozpętana przez niedoszłe przedstawienie reżysera Garcii, od poranka do następnego świtu i da capo zajmowalibyśmy się aferą rozpętaną przez publikacje redaktora Latkowskiego.

Wiadoma rzecz – stolica…

Wrocław wygrał rywalizację o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury nie dzięki swej niewątpliwej, silnej jak cios urodzie, ale dzięki aplikacji opracowanej przez zespół profesora Chmielewskiego (zwolniony 2012).

Krawiec

Wychodząc z kosmogonicznej teorii teatru, przypomnę, że teatr, czyli zabawę w tworzenie, powołał najmniej znany z najwyższej trójcy bogów hinduizmu, Brahma.

Zrzędność i przekora: Moje ABC…

Składam do kupy okruchy wspomnień, kierując się całkowicie subiektywnym spojrzeniem i nie szczędząc niekiedy odrobiny prowokacji. Oto więc moje Abecadło 1989-2014.

O śmiechu

Sam w czasach, gdy bezkompromisowo rozliczałem Axera z jego skłonności do zgniłego kompromisu, zaczytywałem się Brzozowskim i doskonale rozumiem tok myślenia dzisiejszych młodych.

Sedno

Ponieważ nadal mam uczucie, że mój organizm jest jakiś inny i słabo przypomina ten sprzed choroby, zaczynam się zastanawiać, czy aby nie trafiłem do innego wszechświata, bardzo podobnego do naszego starego, ale jednak do rzeczywistości równoległej.