Grandoza
W jednym wyścigu nie może startować ferrari i hulajnoga. Nie można zestawiać obok siebie instytucjonalnego teatru lub teatru prywatnego z dużego miasta i NGO z małej miejscowości. Po jednej stronie staje wtedy dotacja i drogie bilety, duży sponsor oraz kilkadziesiąt etatów, a po drugiej kilka osób z nowatorskimi pomysłami, bez „nazwisk”, bez działu promocji i bez realnych środków mogących zapewnić np. wkład własny w projekcie.
O teatrze mieszczańskim
Przypisywanie sobie przez Artystę tytułu do szczególnych „artystycznych” praw i przywilejów, do wybraństwa od XIX wieku, jest… sztubackie, a teraz tylko medialne. Że niby Artysta w moim imieniu zajmuje się zasypywaniem, a raczej rozdrapywaniem czarnej dziury i on rozumie czarną dziurę bardziej. Więc ja mu mówię: spierdalaj! Mówię mu: rozdrapuj we własnym imieniu.
O grabieniu liści
O grabieniu liści
Grabienie liści oraz myślenie lub pisanie o nim, o lubieniu grabienia to dwie różne sprawy, które jakoś zachodzą na siebie i plączą.
Cinema
Cinema
Mała górska wioska Michałowice, magiczne miejsce, do którego przyjeżdżają dziesiątki artystów z całego kraju i spoza niego. Dom – dzieło sztuki samo w sobie.
Hermannplatz
Hermannplatz
Z rozpędu następnego dnia biegnę do teatru. Schaubühne. Das Leben des Vernon Subutex 1 w reżyserii Thomasa Ostermeiera, na podstawie powieści Vernon Subutex, francuskiej pisarki Virginie Despentes.
Wielce Szanowny Panie Wojewodo!
Wielce Szanowny Panie Wojewodo!
Rozumiem, że Pan Wojewoda jako miłośnik sztuki i osoba darząca sympatią mądre i twórcze kobiety, zdecydował się najpierw wyróżnić swoją uwagą panią Monikę S. i zadbał o niewątpliwie należne jej miejsce w Historii Teatru Polskiego.