Inne historie: Podróż do Augustowa, czyli opowieść o mojej małej ojczyźnie z wyboru

Inne historie: Podróż do Augustowa
Augustów to jest nasz drugi dom. Mój mąż Janusz Michałowski pochodzi z Augustowa, urodził się i wychował w domu na ulicy Kościuszki.

Mamet, Kubikowski, Stanisławski – czyli o sztuce aktorskiej na poważnie

Mamet, Kubikowski, Stanisławski
Elementy formalne i poszukiwanie prawdy psychologicznej to dwa niemożliwe do pogodzenia bieguny, które zabawa w teatr czy film z rozmaitym powodzeniem usiłuje pogodzić wciąż na nowo.

Zrzędność i przekora: List do Piotra

Drogi Piotrze, śpieszę z odsieczą, bo w komentarzach pod Twoim felietonem widzę, że napadają na Ciebie jacyś harcownicy – odważni, bo anonimowi.

Cisza

Mamy problemy z ciszą. Może z irracjonalnego strachu, że jeśli zapadnie, to potem nic się już nie wydarzy?

Inne historie: Moi nauczyciele

Wtedy, więcej niż pięćdziesiąt lat temu, w Szkole byliśmy nie tylko my – młodzi. Byliśmy ważni, we własnych oczach nawet bardzo ważni, ale na szczęście ważniejsi byli nasi profesorowie.

Zrzędność i przekora: Majówka

Maj zaczął się pod znakiem podróży – wybrałem się do Legionowa. Zasadniczo nie lubię podróżować.

Dół

Chodzi jedynie o zwrócenie uwagi na potrzebę istnienia takich opowieści, które ratują przed dołem albo nawet z niego wyciągają. I chronią przed rozbiciem.

Wojciech Krukowski

Wojtkowi Krukowskiemu, który właśnie przeszedł w cień, w mrok, należy się przynajmniej smuga światła po naszej stronie świata. Powiedziano i napisano w ostatnich dniach trochę o jego dokonaniach. Brakuje mi jednak jednego, surowego sformułowania: Wojciech Krukowski był wybitnym awangardowym artystą teatru, który z Akademią Ruchu stworzył dzieła wyprzedzające swój czas.

Kartagina

Przestrzeń sali podzielona skośnie ustawioną Ścianą. Trwałość i siłę grubej, ciężkiej i agresywnej linii wydobywa słabe, zimne światło. W zupełnej ciszy pojawia się kilku ludzi. Nerwowy szept. Nie można rozróżnić słów, ale w zduszonych głosach, w skulonych ciałach, w gwałtownych, lecz małych ruchach wyraźnie widać tajone, pulsujące zniecierpliwienie.