Widz niestabilny psychicznie albo pedagogika wstydu

Ci tu grają w najlepsze, rozpędzają się do bardzo wysokiej temperatury emocjonalnej, a tu „taram taram dam taram ta dam tam dam!” – na widowni dzwoni komórka. Ktoś zapomniał i nie wyłączył!

Dobre dotykanie teatru

Ta niewygoda, te lęki, wykolejenia i choroby tego miasta uczą pokory, budzą niepokój i w dziwny sposób uwiarygadniają uprawianie sztuki.

Szczęśliwe dni: 10 kwietnia

Nietrudno zgadnąć, że Hymn narodowy nie mógł obecnemu kierownictwu TVP przypaść do smaku.

O naszych Obcych

Kim są Nasi, pozostaje do ustalenia. Jest teraz cała masa takich, którzy mówią, że są Nasi, a nie są. A jak mówią, że są, to jeszcze bardziej zasmuca, bo gołym okiem widać, że nie są.

Pierwszy sekretarz Pierwszej Damy

Kłopot z poetami. Utwory jednych się starzeją i tracą barwy, inni nadal są żywi, cytowani, śpiewani, porządkujący za nas stany naszych uczuć.

Szczęśliwe dni: Lany Poniedziałek 2016

Zaraz, chwileczkę; jeśli jest tak śmiesznie, to znaczy, że w gruncie rzeczy jest strasznie – przeciwieństwa się przyciągają.

Humorek

A zresztą, moje poczucie humoru rzeczywiście ostatnio szwankuje. Staram się być pogodnym staruszkiem, ale powodów do wesołości zbyt dużo nie znajduję.

O teraz

Człowiek zapomina, zajęty przeszłością i przyszłością, że teraz zdarza się Teraz.

Sen o Literze Prawa

Śniło mi się, że w pewnym teatrze zapragnąłem umieścić jedną z postaci przedstawienia na huśtawce – 40-50 centymetrów nad ziemią. Okazało się, że zgodnie z przepisami (przepraszam, Przepisami raczej) zatwierdzonymi przez Parlament na wniosek Ministra, który wcześniej uzyskał zgodę i poparcie Związków i Stowarzyszeń Twórców, aktorka, osoba pełnoletnia musi być na scenie ubezpieczana podwójną liną przez fachowca z aktualnym Certyfikatem Zabezpieczacza Osób Pracujących na Dużych Wysokościach.

Przekrocz się

„Poszukiwana jest dwójka energicznych, profesjonalnych tancerzy. Głównym tematem i motywem projektu jest złość i wściekłość. Z założenia projekt będzie bardzo energetyczny i fizyczny, a praca nad nim będzie polegała na przekraczaniu swoich fizycznych i mentalnych możliwości”.

Skandal

Pierwszy felieton, który opublikowałem na tym wortalu, poświęciłem Teatrowi Telewizji. Nosił tytuł Nekrolog. Trochę mnie przygnębił fakt, że znaczek „lubię to” kliknęły przy nim zaledwie trzy osoby, bo w moim odczuciu był to wyraz najgłębszego egzystencjalnego bólu po utracie ukochanej formuły artystycznej, formuły, która jest unikalna i wyjątkowo pojemna.

Medytacje popremierowe

Nie wiem, jak się mają sprawy z pamięcią u innych, ale ja mam taką przypadłość, że cokolwiek zrobię, cokolwiek wydarzy się w moim życiu, to odnoszę wrażenie, że już po kilku dniach pojawia się muślinowa zasłona pamięci / nie-pamięci i niedawane wczoraj traci bezpowrotnie wyrazistość. I ostatecznie wydaje mi się, że w ogóle się nie wydarzyło. Albo też wydarzyło się komuś innemu, kto się pode mnie stale podszywa.