Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Jeśli spodziewamy się, że na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu (Scena w Malarni) odegrana przed nami zostanie porządna inscenizacja Kordiana i chama Leona Kruczkowskiego, to po mniej więcej kwadransie przekonujemy się, że jesteśmy w błędzie.
Duch opowieści
Duch opowieści
Uważam Opowieść wigilijną Krofty i Wojtyszko za spektakl warty uwagi, uroczy i doceniający inteligencję widza. Wysłuchanie w przedświątecznych tygodniach historii, która opowiada nie o tym, co w Bożym Narodzeniu powtarzalne i konwencjonalne, ale o tym, co może nas zmieniać.
Lamentacje w prosektorium
Lamentacje w prosektorium
Spektakl składa się z serii wariacji wokół obmywania zwłok przed pochówkiem. Reżyser Przemysław Błaszczak zatopił wręcz prosektorium w wodzie.
Zemsta najlepszym lekarstwem
Zemsta najlepszym lekarstwem
Oby więc Teatr Modrzejewskiej i dalej był równie sprawny i pomysłowy we wspomnianych poszukiwaniach „najpewniejszego lekarstwa na zatrważające wieści i pesymistyczne prognozy”.
Przeciw-ikonografie szaleństwa
Przeciw-ikonografie szaleństwa
Psy ras drobnych w odświeżający sposób naruszają przyzwyczajenia, które zdążyliśmy już nabyć w kontakcie z teatrem przeniesionym do Internetu.
Nieobecność vs. Cokolwiek
Nieobecność vs. Cokolwiek
Nie ustajemy w procesie unieważniania pustki, mówi nam To to To, mozolnie, rozpaczliwie, czasem nawet histerycznie zapełniamy nieobecność czymkolwiek.