Elvis, reż. Michał Siegoczyński, Teatr Nowy w Poznaniu

Strategia popołudniówki

Po doświadczeniu z Teatru Nowego przyłączam się do hasła Kaźmierczaka: Teraz aktorzy! Wygląda na to, że ich pomysły na teatr są lepsze niż niejednego reżysera.
Rodzinny interes, reż. Mariusz Pilawski, Teatr Mały w Manufakturze w Łodzi

Gdy rodzice chcą mieć wnuka

Farsa Wojtaszek to wdzięczna historyjka utkana ze stereotypowych obrazków i powiedzonek, ale też klisz z naiwnych komedii romantycznych.
Anda – wieczór piosenek Andy Kitschman, Teatr Polski im. Arnolda Szyfmana w Warszawie

Swawola z Mahlerem w tle

Makomaska i Rymarz nie porywali się na tzw. „nowe odczytania”, bo Sierotka z podziemia Teatru Polskiego utrzymana jest w najlepszej tradycji polskiego kabaretu.
Ony, reż. Ewa Pilawska i Andrzej Jakubas oraz Vladimir, reż.Kuba Zubrzycki, Teatr Powszechny w Łodzi

Młodzieżowe eksperymenty

Wizyta w Teatrze Powszechnym w Łodzi na dwóch przedstawieniach zaowocowała dwoma skrajnie różnymi doświadczeniami teatralnymi.
Makbet, reż. Bruno Berger-Gorski, Opera Wrocławska

Duch Banka pod stołem

Makbet Verdiego w inscenizacji Bruno Bergera-Gorskiego i Ewy Michnik to bomboniera dobrze znanych smaków orkiestrowych podanych w manierze buffo.
Pełnia szczęścia , reż. Adm Orzechowski, Teatr Wybrzeże w Gdańsku

W mydlanej bańce

Pełnia szczęścia Orzechowskiego jest polską prapremierą holenderskiej sztuki Petera de Baana i Charlesa den Texa, twórców teatralnych związanych mocno z branżą telewizyjną i reklamową.
Włodzimierz Herman, Filozof na scenie, czyli moja przygoda teatralna z Kierkegaardem. Wrocławska nostalgia

Sokrates Północy

Książka tak naprawdę ma trzech, a zważywszy na liczbę błyskotliwych cytatów z dzieł samego Kierkegaarda, nawet czterech autorów.
Pustka. Pustynia. Nic (wariacje Gombrowiczowskie), reż. Leszek Bzdyl, Wrocławski Teatr Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego

Sztuka pantomimy dwa tysiące lat później

Nowy spektakl Bzdyla i Trzaski przekonuje, że pierwszy człowiek był raczej tancerzem. Milczącym tancerzem rytmicznych ruchów.

Czy chcemy być wolni?

Czy chcemy być wolni?
Przełamując fale Any Nowickiej wybrzmiewa inaczej niż film von Triera. Owszem, nadal istotne okazuje się pytanie o granice poświęcenia „w imię miłości”, ale mnie zainteresowała inna kwestia, najważniejsza w krakowskim przedstawieniu

Czarny róż

Czarny róż
Teatr O.de.la jest teatrem tańca, choć jego założycielka i choreografka wszystkich spektakli, Marta Bury, proponuje inny termin na to, co zwykliśmy nazywać przedstawieniem, mianowicie – obraz choreograficzny.

Znachor w świątyni kiczu

Znachor w świątyni kiczu
Jakub Roszkowski w Teatrze im. Słowackiego próbuje opowiedzieć Znachora na nowo. Współczesnym językiem, który zakłada ironię i dystans wobec łatwych wzruszeń, bierze w nawias historię opowiedzianą przez Tadeusza Dołęgę-Mostowicza. Jej bohater nie poddaje się jednak tak łatwo.