Gabriele Vacis, Awareness. Dziesięć dni z Jerzym Grotowskim, przekład Katarzyna Woźniak, Kraków: Pasaże, 2015

Czyżby teatr nie był poważnym zajęciem?

Książkę można śmiało uznać za wspaniałe, wszechstronne, na miarę swej objętości i celów, wprowadzenie do całości dorobku Grotowskiego.
G.E.N, TR Warszawa

Wyplątać się z sieci…

Dwadzieścia lat po wystawieniu Bzika tropikalnego, które stało się jednym z symboli przemian w polskim teatrze na przełomie stuleci, Grzegorz Jarzyna przygotował spektakl pod tytułem G.E.N.
Słowo o Jakóbie Szeli, reż. Michał Kmiecik, Teatr Śląski w Katowicach

Słowo Szeli

Na katowicką scenę wkroczył Jakób Szela – jednakże nie ten z Wesela Wyspiańskiego, krwawy oprawca szlachty, a Szela buntownik i rewolucjonista, upominający się o społeczną sprawiedliwość.
Burmistrz, reż. Ewa Ignaczak, Teatr Gdynia Główna i Stajnia Pegaza

Z daleka widok jest piękny

Spektakl Ewy Ignaczak przekonuje, że czas chyba już nic nie zmieni, niczego nie poukłada, niczego nie nauczy.
O dziewczynce, która podeptała chleb, reż. Przemysław Jaszczak, Teatr im. Bogusławskiego w Kaliszu

Wyzwolenie

Fertacz zachowała główny trop narracyjny opowieści o strasznej Inger, dokonując jedynie drobnych uwspółcześnień i dopasowań do potrzeb sceny.
Tramwaje, reż. Michał Derlatka, Miejski Teatr Miniatura w Gdańsku

O czym turkoczą tramwaje

Tramwaje – najnowszy spektakl Miniatury w reżyserii Michała Derlatki i według scenariusza Romualda Wiczy-Pokojskiego powstał z inspiracji książeczką Mój gdański tramwaj.
Makbet, reż. Lech Raczak, Teatr Modrzejewskiej w Legnicy

Macbeth fashion week

Lech Raczak stworzył w Legnicy spektakl wybitny, daleki od banalnego zgiełku mediów. Intrygująca fonosfera, klarowność formy i czystość narracji to niepodważalne atrybuty tej inscenizacji.
Policja, reż. Ryszard Brylski, Teatr Nowy im. Kazimierza Dejmka w Łodzi

Farsa z Mrożka

Z Mrożkowskiej Policji robi się tu farsę, a jej polityczny wymiar sprowadza do sugestii, że w polityce nic się nie zmienia.

Bulwarówka w Jaraczu

Bulwarówka w Jaraczu
Piszę, jak wszystko się skończy, nie dlatego, by pozbawić Jaracza widzów lub zepsuć komuś zabawę, ale po to, by dobrze spozycjonować spektakl w reżyserii Jacka Bończyka.