Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
Mnie lajkujesz czy sobie?
Mnie lajkujesz czy sobie?
Teatr Komedia zrobił przedstawienie dla młodzieży z krwi i kości, a nie fantazji dorosłych.
Zbędne marzenia
Zbędne marzenia
Przedstawienie w Teatrze Ludowym to przede wszystkim studium codziennej rozpaczy. Takiej, do jakiej łatwo przywyknąć, choć nie sposób się z nią pogodzić.
Daleko, daleko…
Daleko, daleko…
Klechdy sezamowe Bolesława Leśmiana od ponad stu lat pobudzają wyobraźnię młodych czytelników.
Takie buty
Takie buty
W Czego nie widać - nomen omen - nie widać, aby Teatr Polski we Wrocławiu przejmował się rolą, jaką powinien pełnić w około milionowym mieście uniwersyteckim.