Dopóki piszę, nie ma śmierci
Spektakl Wojciecha Urbańskiego, który przenika uczucie niepokoju i perspektywa nieuchronności ostatniego aktu, wydaje się mimo wszystko wielką pochwałą życia. Choć śmierć zabiera pisarzowi najbliższych i w końcu upomni się także o niego, słowa zawarte na kartach diariusza objawiają ogromną siłę i stawiają opór wobec tego, co musi nadejść.
O wstydzie, nie o dumie
O wstydzie, nie o dumie
I Rubin, i Janiczak rozsyłają po teatrach kolejne projekty spektakli z nadzieją, że zostaną przyjęte.
Händel w dzisiejszym świecie
Händel w dzisiejszym świecie
Każdy Juliusz Cezar oglądany w Warszawie na przestrzeni ostatnich lat był zupełnie inny.
Dlaczego?
Dlaczego?
Jentl to kilka naprawdę pięknie skomponowanych scen, wśród nich tą najmocniejszą jest z pewnością niezgoda głównej bohaterki na wyłączenie jej z pożegnania ukochanego ojca.
W imię Matki
W imię Matki
W swej inscenizacji Matki Anna Augustynowicz ogranicza do minimum wątki katastroficzne, którymi podszyty jest dramat Witkacego.