Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Przydługie, ale momentami fajne. Z życia wzięte
Jeśli spodziewamy się, że na deskach Teatru Polskiego w Poznaniu (Scena w Malarni) odegrana przed nami zostanie porządna inscenizacja Kordiana i chama Leona Kruczkowskiego, to po mniej więcej kwadransie przekonujemy się, że jesteśmy w błędzie.
Duch opowieści
Duch opowieści
Uważam Opowieść wigilijną Krofty i Wojtyszko za spektakl warty uwagi, uroczy i doceniający inteligencję widza. Wysłuchanie w przedświątecznych tygodniach historii, która opowiada nie o tym, co w Bożym Narodzeniu powtarzalne i konwencjonalne, ale o tym, co może nas zmieniać.
Jednocześnie?
W Jednocześnie nie ma „feel”, nie ma „touch”, nie ma „love”, jest tylko pretensjonalny neon, więc po co zaprzątać uwagę nieciekawym facetem i jego nieciekawymi obserwacjami?
Lodówka jako narzędzie wyzwolenia
Bogomołowowi nie można odmówić reżyserskiej konsekwencji: aby uwydatnić biblijną matrycę powieści Sorokina i zadać pytania o uniwersalny wymiar wpisanych w nią tęsknot, oparł swą inscenizację na słowie.
Pani Zemsta
W szczecińskim Teatrze Współczesnym w ramach partnerskiego projektu Austriackie Forum Kultury sięgnięto po Po sezonie Ödöna von Horvátha.
Ponure „radosne dni”
Pierwsza przygotowana za nowej dyrekcji premiera przyciągnęła do Teatru im. Aleksandra Fredry w Gnieźnie tłumy.