Znachor w świątyni kiczu
Znachor w świątyni kiczu
Jakub Roszkowski w Teatrze im. Słowackiego próbuje opowiedzieć Znachora na nowo. Współczesnym językiem, który zakłada ironię i dystans wobec łatwych wzruszeń, bierze w nawias historię opowiedzianą przez Tadeusza Dołęgę-Mostowicza. Jej bohater nie poddaje się jednak tak łatwo.
Stracone złudzenia
Mikołaj Grabowski nie pozostawia nam złudzeń co do kondycji tego świata: dość tu marnie, prowincjonalnie i przaśno.
Arka na mieliźnie miasta
Arka jest maleńka jak teatralny plakat. Cichutka. Przypomina pakamerę w ciągu teatralnych magazynów.
Muzo natchniuzo
Tak więc, Muzo natchniuzo, przylatuj i „natreść im ości”, bo sequele w wykonaniu Prześlugi i Moszkowicza się sprawdzają.
Jak uśmiercić własną żonę?
Warto wybrać się do Och-Teatru, żeby przekonać się, jakie rozwiązanie znajduje komedia omyłek rozpisana na pięć osób, jedną plastikową roślinę i kilka zatrutych drinków.