Znachor w świątyni kiczu
Znachor w świątyni kiczu
Jakub Roszkowski w Teatrze im. Słowackiego próbuje opowiedzieć Znachora na nowo. Współczesnym językiem, który zakłada ironię i dystans wobec łatwych wzruszeń, bierze w nawias historię opowiedzianą przez Tadeusza Dołęgę-Mostowicza. Jej bohater nie poddaje się jednak tak łatwo.
Jeb*ć i się nie bać albo co z tą Polską
Wiedźmin. Turbolechita opowiada historię o braku. Potrzebie pozytywnego mitu, odwrotu od martyrologii.
Czy można zbawić świat na dużej scenie?
Czy dzięki Trumpowi i polu kukurydzy uda się ocalić świat na dużej scenie Teatru Polskiego?
Pryszczatego i pięknego spektakle pierwsze
To frapująca lektura zarówno dla tych, co swoją przygodę z Grotowskim dopiero zaczynają, jak i tych, co niejedno o słynnym reformatorze teatru już przeczytali.