O obrotach ciał i emigracji

Inscenizacje sztuk Davida Greiga i Sławomira Mrożka w Teatrze im. Wandy Siemiaszkowej w Rzeszowie wchodzą ze sobą w ciekawy, choć paradoksalny dialog.

Wożąc panią Drusse

Spektakl Remigiusza Brzyka to dyplom studentów wrocławskiej PWST, lecz przez półtorej godziny części pierwszej na scenie nie zdarzyło się nic, co moglibyśmy uznać za artystyczne wyzwanie lub przejaw talentu.

Kto się (wciąż) boi Virginii Woolf?

Inauguracja nowego sezonu projektu PC Drama potwierdziła bardzo mocno niebywałą siłę emocjonalnego rażenia Kto się boi Virginii Woolf?.

Biedny Bolesław…

Po wiekach jedna z najciekawszych sztuk Stanisława Wyspiańskiego przegrała w wyniku „różnych stanowisk estetycznych i interpretacyjnych reżysera Bartosza Zaczykiewicza oraz dyrektora Andrzeja Seweryna”.

Czy wam się spodoba?

Szekspir do spółki z Głombem i gorzowskimi aktorami wygrali. Słowo zaczarowało „nieoswojonych”, którzy słuchali, śmiali się.

Nie taka znów

Kinga Piąty i Ireneusz Pastuszak potrafili w bardzo udany sposób oddać ten zamęt, wielość emocji, które kryje w sobie tekst Agnieszki Osieckiej. Tarnowski spektakl został zagrany i zaśpiewany z werwą i przekonaniem.

Jednocześnie?

W Jednocześnie nie ma „feel”, nie ma „touch”, nie ma „love”, jest tylko pretensjonalny neon, więc po co zaprzątać uwagę nieciekawym facetem i jego nieciekawymi obserwacjami?

Lodówka jako narzędzie wyzwolenia

Bogomołowowi nie można odmówić reżyserskiej konsekwencji: aby uwydatnić biblijną matrycę powieści Sorokina i zadać pytania o uniwersalny wymiar wpisanych w nią tęsknot, oparł swą inscenizację na słowie.

Chwila

Chwila
W 2023 roku Sopocki Teatr Tańca będzie obchodził ćwierćwiecze istnienia. Będzie to zarazem ostatni rok artystycznej pracy powołanej przez Joannę Czajkowską i Jacka Krawczyka sceny. A na pewno w kształcie takim, jaki znamy.

Por, soczewica i stara szklarnia

Por, soczewica i stara szklarnia
To nie pierwsze przedstawienie Macieja Podstawnego i Doroty Kowalkowskiej dla dzieci i młodzieży. Wałbrzyski tandem wspomagany scenariuszowo przez Jana Czaplińskiego znakomicie się w warszawskim krajobrazie teatralnym odnalazł.