Wszędzie dobrze, ale we własnym piórniku najlepiej

Wszędzie dobrze...
Twórcy Plastusiowego pamiętnika w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, uwierzyli, iż napisana ponad osiemdziesiąt lat temu historia obroni się sama, bez żadnych unowocześniających ją wątków czy choćby wtrętów.

Książę (niezłomny) i aktoreczka albo jak zostać mizantropem

Książę (niezłomny) i aktoreczka albo jak zostać mizantropem
W Teatrze Polskim grany jest Mizantrop, lecz nie sławnego Francuza, tylko Julii Holewińskiej i Kuby Kowalskiego.

Ślizgiem po Ibsenie

Wydaje się, że odkrycie performatywnego oblicza Ibsena zainspirowało twórców najnowszej produkcji olsztyńskiego teatru.

Walentynki w burdelu

Kabaret został uznany za Kulturalne Wydarzenie Roku 2013 i nagrodzony Wdechą „Gazety Co Jest Grane” – wręczenie odbyło się 1 lutego br. i oczywiście zostało odnotowane w skeczu.

Noc z Renatą Badyl

Osiecka. Byle nie o miłości to godzinne spotkanie z twórczością chyba najbardziej znanej polskiej autorki tekstów piosenek.

Rękopis zagubiony w…Opolu

W porównaniu do poprzednich efektów współpracy duetu Świątek-Pakuła inscenizacja Rękopisu znalezionego w Saragossie rozczarowuje.

Na polu golfowym

Premiera Mizantropa Teatru Dramatycznego na Scenie Na Woli to zarazem premiera nowego przekładu autorstwa Jerzego Radziwiłowicza.

Tolkien w podziemiach dworca PKP

Na sukces przedstawienia Piotra Srebrowskiego składa się sama historia – ekscytująca, nieprzewidywalna i wzruszająca, ale i wizualna strona Wielkiego ciasta.

Wojna ołowianych żołnierzyków

Wojna ołowianych żołnierzyków
Jacek Bunsch, inscenizując Księdza Marka, ugrzązł na artystycznej mieliźnie. I nawet jeśli tytułową rolę Macieja Tomaszewskiego uznamy za popis aktorskiego kunsztu, nie ma w reżyserskiej interpretacji poematu dramatycznego Juliusza Słowackiego ni krzty pięknej katastrofy.

Sen mara…

Sen mara…
Małgorzata Sikorska-Miszczuk i Wawrzyniec Kostrzewski stworzyli teatralny scenariusz, w którym pojawiają się Carollowskie postaci i motywy, ale dość gruntownie przetworzone.

Tragifarsa?

Tragifarsa?
Niestety, 3 grudnia 2022 roku widownia na Scenie Nowej nie zareagowała, dowodząc – zapewne nie po raz pierwszy i nie ostatni – że to jednak autor miał rację.