Językami mówić będą…
Nie mam pretensji ani do Grzegorzka, ani do innych artystów o cyrkulację obrazów i idei. O ile to się dokonuje świadomie. Podszywanie się, celowe mówienie nieswoim językiem także może mieć charakter gestu artystycznego. Pod warunkiem, że publiczność zrozumie, jaka gra została podjęta przez reżysera.
Kaczmarski wygładzony
Mam jednak wielką nadzieję, że już w niedalekiej przyszłości na Kanapkę z człowiekiem zaczną przychodzić licznie i ochoczo ludzie młodzi.
Wiele śladów
Sprawa Grzegorza Przemyka została niedawno doskonale opisana przez Cezarego Łazarewicza.
Rozmazywanie
Genialna przyjaciółka we Wrocławskim Teatrze Współczesnym to seria nieco przypadkowych performansów tożsamościowych.
Bezkrólewie
Oglądając Króla Marionetek w reżyserii Izadory Weiss, zastanawiałam się, dla jakiej widowni przeznaczony jest ten spektakl.