Językami mówić będą…
Nie mam pretensji ani do Grzegorzka, ani do innych artystów o cyrkulację obrazów i idei. O ile to się dokonuje świadomie. Podszywanie się, celowe mówienie nieswoim językiem także może mieć charakter gestu artystycznego. Pod warunkiem, że publiczność zrozumie, jaka gra została podjęta przez reżysera.
Żyć tak nie można!
Mam wrażenie, że po obejrzeniu Samobójcy? Krzysztofa Rekowskiego z całego ponaddwugodzinnego spektaklu pozostał mi w głowie tylko ten znak zapytania.
Nie zapomnijmy o Armenii
Spektakl Teatru ZAR jest wydarzeniem niezwykłym. Poświęcony tragedii Ormian, jaką było dokonane w 1915 r. przez Turków ludobójstwo, ujrzał światło dziennie po ponad trzech latach intensywnych przygotowań.
„Po co się bać na zapas”
Dramat Pałygi sprowadzony został do katalogu nieszczęść, jakie mogą przydarzyć się każdemu, ale na szczęście nie przydarzają się nam.
Dziady wrocławskie
Zadara rzeczywiście przeczytał całe Dziady. I to ze zrozumieniem. Do tego wyciągnął z lektury logiczne wnioski.