Reguła Dżeka

Trudu zagmatwania fabuły Korczaka podjął się Robert Bolesto – z sukcesem, choć jest to typowy „sukces inaczej”.

Dyplomy Krakowskiej Szkoły Teatralnej (Część 3). Tajemnica sali nr 210

Tajemnica sali nr 210
Agnieszka Glińska podpisuje spektakl cytatem z Ödöna von Horvátha: „Człowiek jest sam i zawsze będzie sam”.

Reżyser! Reżyser!

Dariusz Lewandowski osiągnął tu poziom inscenizacyjnego i reżyserskiego Meisterstück, no i odszczekuję niniejszym moje uprzednie wątpliwości, zarzucając sobie gorzko uleganie stereotypom i ferowanie sądów a priori.

Idź i nie grzesz więcej

Bajka braci Grimm o Jasiu i Małgosi (a raczej już podrośniętych Janie i Małgorzacie) stanowiła jedną z inspiracji dla tekstu o współczesnych „głodnych” autorstwa Magdy Fertacz i Michała Pabiana.

Scena Wspólna i co z niej wynika

Dwie premiery inaugurujące działalność Sceny Wspólnej zostały zrealizowane przez Centrum Sztuki Dziecka.

Tako rzecze Kukuczka

Maciej Podstawny odważnie rzuca nas w bliżej nieokreśloną przyszłość. W Opowieściach plemiennych czas jest bohaterem na równi z innymi.

Witaj w klubie!

W spektaklu Grzegorza Wolfa brak zupełnie metafizyki, o którą Klata – mimo wszystko – mementami się ocierał.

Witkacy: (re)konstrukcja

Szewcy w reżyserii Anny Rozmianiec w poznańskim Teatrze Animacji podążają tym katastroficznym tropem, odsłaniając przed widzem świat rozczłonkowany.

Czy chcemy być wolni?

Czy chcemy być wolni?
Przełamując fale Any Nowickiej wybrzmiewa inaczej niż film von Triera. Owszem, nadal istotne okazuje się pytanie o granice poświęcenia „w imię miłości”, ale mnie zainteresowała inna kwestia, najważniejsza w krakowskim przedstawieniu

Czarny róż

Czarny róż
Teatr O.de.la jest teatrem tańca, choć jego założycielka i choreografka wszystkich spektakli, Marta Bury, proponuje inny termin na to, co zwykliśmy nazywać przedstawieniem, mianowicie – obraz choreograficzny.

Znachor w świątyni kiczu

Znachor w świątyni kiczu
Jakub Roszkowski w Teatrze im. Słowackiego próbuje opowiedzieć Znachora na nowo. Współczesnym językiem, który zakłada ironię i dystans wobec łatwych wzruszeń, bierze w nawias historię opowiedzianą przez Tadeusza Dołęgę-Mostowicza. Jej bohater nie poddaje się jednak tak łatwo.