O Polsce z obcym akcentem

Wrocławski Instytut im. Jerzego Grotowskiego, wierny przesłaniu swego patrona, nie ustaje we wspieraniu działań artystycznych młodych twórców.

Szwarccharakter na opak

Uwodziciel z Teatru Powszechnego, dzieło niezalecające się skalą zalicza się do pewnej specyficznej kategorii bytów.

Tożsamość wroga

Kosmetyka wroga od razu przywodzi na myśl skojavrzenie z American Psycho Breta Eastona Ellisa i zrealizowanym na jej podstawie kinowym hitem.

Traktat o marionetkach

Prześluga w swoim tekście, zachowując równocześnie większość motywów z książki Collodiego, poprzesuwała akcenty tak, że Pinokio stał się postacią dobrze osadzoną we współczesnych realiach.

Domatorek niespełnione marzenia

Szklana menażeria to naprawdę dobry, dojrzały debiut Jacka Poniedziałka w roli reżysera.

Człowiek smokowi świnią

Malina Prześluga kolejny raz pokazała, że potrafi bardzo wnikliwie patrzeć na współczesność i mówić do dzieci o zagrożeniach, jakie ona niesie.

Na czubkach palców

Swoje przedsięwzięcie organizatorzy, czyli Instytut Grotowskiego w partnerstwie z Wrocławskim Teatrem Współczesnym, nazwali „spotkaniem z zespołem Odin Teatret”.

Elegia radomska

Minęło z górą 30 lat od czasu gdy Janusz Wiśniewski święcił swe największe tryumfy. Czy zadzieje się po radomskim Dybuku, czyli demonie z Marianpola?

Z niektórych bajek warto wyrosnąć

Z niektórych bajek warto wyrosnąć
W spektaklu prezentowanym na scenie krakowskiego Teatru Ludowego performerzy nie tylko tworzą interesujące i wyraziste postaci, ale też z wyczuciem rytmu i wrażliwością wobec reakcji publiczności napędzają teatralną maszynerię.

Czy chcemy być wolni?

Czy chcemy być wolni?
Przełamując fale Any Nowickiej wybrzmiewa inaczej niż film von Triera. Owszem, nadal istotne okazuje się pytanie o granice poświęcenia „w imię miłości”, ale mnie zainteresowała inna kwestia, najważniejsza w krakowskim przedstawieniu

Czarny róż

Czarny róż
Teatr O.de.la jest teatrem tańca, choć jego założycielka i choreografka wszystkich spektakli, Marta Bury, proponuje inny termin na to, co zwykliśmy nazywać przedstawieniem, mianowicie – obraz choreograficzny.