Tryumf mrówki
Po sznurku to teatr totalny – albo wstępujemy do rzeki błyskotliwych skojarzeń, awantury i przygody rozegranej na kilkunastu metrach kwadratowych, i toniemy w niej z rozdziawionym od uśmiechu i zaciekawienia dziobem, albo trzymamy się kurczowo masek głupawki, które nakłada na nas grupa rówieśników i brniemy w żałosne stereotypy.
Małe pozaziemskie narracje
To dopiero trzecia edycja, lecz Festiwal małych Prapremier zdążył już zakorzenić się w wałbrzyskiej glebie kulturalnej. Na całe szczęście.
Sprawy wewnętrzne przydatne i nieprzydatne
W National Affairs dwie tancerki, Julia Stawska i Iza Szostak, nie wytwarzały ryzyka czy zagrożenia, choć przecież rezygnowały z bezpieczeństwa, które niesie ruch wyestetyzowany bądź ilustracyjny.
Filet z Szekspira
W spektaklu Marka Zákosteleckiego ważniejsze niż oryginał są dodatki. Potrawa główna, odchudzona w trybach literackiej obróbki, wypadła blado. Znacznie ciekawszy okazał się przepis kucharski.
Na kłopoty Janda
Pierwsze skrzypce gra Krystyna Janda – z dystansem, niemal od niechcenia, ale potrafi przywalić z grubej rury, być zabawnie bezczelna i nade wszystko szalenie sympatyczna.