Tryumf mrówki
Po sznurku to teatr totalny – albo wstępujemy do rzeki błyskotliwych skojarzeń, awantury i przygody rozegranej na kilkunastu metrach kwadratowych, i toniemy w niej z rozdziawionym od uśmiechu i zaciekawienia dziobem, albo trzymamy się kurczowo masek głupawki, które nakłada na nas grupa rówieśników i brniemy w żałosne stereotypy.
Jolanta w cieniu Sinobrodego
Na scenie Teatru Wielkiego – Opery Narodowej miała miejsce kolejna premiera sezonu, nietypowa, bo zestawiona z dwóch oper – Jolanty Czajkowskiego i Zamku Sinobrodego Bartóka.
Dziwka z Ohio
Naprawdę trzeba dziwki i dwóch pokoleń kloszardów, żeby udobitnić, jak ciężkie jest życie, a świat źle urządzony?
O rewolucji można tylko marzyć
V.I.P. Stiga Larssona to metafora modelu społeczeństwa, w którym dawne podziały na biednych i bogatych, fabrykantów i robotników tylko pozornie uległy zatarciu, w istocie zaś stają się jeszcze dotkliwsze.
Utopie non fiction
Utopie non fiction
Przeglądu strategii teatru wobec materii dokumentalnej na niewielkiej, lecz ciekawej próbce, dokonano na wałbrzyskich Fanaberiach.